W niedzielę nie głosujemy [SONDA]

 

Tegoroczne wybory prezydenckie w Polsce są rzeczywiście wyjątkowe – nie tylko z uwagi na epidemię i względy bezpieczeństwa. Zgodnie z oficjalnym zarządzeniem marszałek Sejmu, mieliśmy wybierać prezydenta 10 maja. Jednak w najbliższą niedzielę – z wielu powodów, różnie ocenianych przez strony politycznego sporu – nie będziemy głosować. 

Aktualna sytuacja w serialu wyborczym ustalona została przez dwa fakty: polityczne porozumienie Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina w środowy wieczór oraz czwartkowe odrzucenie przez Sejm senackiego weta w sprawie głosowania korespondencyjnego. Za odrzuceniem uchwały Senatu było 236 posłów – cały klub PiS, w tym politycy Porozumienia i Solidarnej Polski. Przeciw (213) głosowała cała opozycja oprócz Konfederacji, która wstrzymała się od głosu. Wynik nie był niespodzianką po tym, jak w środę – po gorących negocjacjach w ramach rządzącej prawicy – Kaczyński i Gowin ogłosili osiągnięcie kompromisu. Jak poinformowano, „po upływie terminu 10 maja 2020 r. oraz przewidywanym stwierdzeniu przez Sąd Najwyższy nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, marszałek Sejmu RP ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie”.

„Możliwy termin” to zapewne któraś niedziela w wakacje, zachowana będzie formuła korespondencyjna, oraz przywrócona rola Państwowej Komisji Wyborczej – jako organizatora wyborów.

(zj)

Fot. Dariusz Gorajski

Sonda