Środa, 21 sierpnia 2024 r. 
REKLAMA

W KURIERZE. Joanna od dzieci uchodźców cz. II

Data publikacji: 09 września 2017 r. 11:39
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:49
W KURIERZE. Joanna od dzieci uchodźców cz. II
Joanna Wojtarowicz Fot. Aleksandra Radecka  
Chodź, pobawimy się.

Sala wypełnia się dziećmi. Są tu od dziesiątej do piętnastej, z przerwą na obiad, na który schodzą do stołówki razem z opiekunkami. Przekrzykują się.

Asia teraz stoi przed szafą, w której są zabawki. Dzieci wyciągają samochody, domy dla lalek, klocki, koniki pony. Furorę robią kolorowe kredki i mazaki.

– Uwielbiają malować. W ten sposób wyrzucają swoje emocje. Rysują nawet toalety – śmieje się.

Gdy tu przyjechała, zapisała się na kursy poświęcone psychice dzieci po traumach wojennych. Jeszcze będąc w Polsce, pisała pracę o dzieciach żołnierzach. Zawsze ją ciekawiło, jak historia zapisuje się w życiu najbardziej bezbronnych. Może dlatego nie wypytuje o przeszłość i nie zagląda do pokoi podopiecznych. Były jednak wyjątki.

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 8 września 2017 r.

Tekst i fot. Aleksandra Radecka

Na zdjęciu: Joanna Wojtarowicz    

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Kwestia czasu...
2017-09-09 20:48:18
Oby tylko jakis tam brodaty 16-to czy 17-to letni Abdullah czy Mohemmed "nie zajrzal" do pokoju "Panny" Joanny i jej corek ??? Bo wtedy moze byc faktycznie "nie za wesolo" !!!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA