Niedawno informowaliśmy, że miasto zawiesiło realizację projektu „Monumento”, zakładającego coroczne stawianie w przestrzeni miejskiej nowej instalacji. Powodem są oczywiście problemy z tą pierwszą, czyli stojącą na placu Zamenhofa Frygą.
W budżecie Wydziału Kultury Urzędu Miasta na „Monumento” zagwarantowane było 200 tysięcy złotych. Pieniądze już zostały rozdysponowane: sto tysięcy otrzymał Klub Skolwin na remont kawiarenki internetowej, a drugie sto – teatr „Pleciuga” na urządzenia oświetleniowe i akustyczne.
Nikt nie ukrywa, że do takiej sytuacji przyczyniły się kłopoty z nieustannie pękającą Frygą. Rzeźba Maurycego Gomulickiego od czasu jej odsłonięcia na jesieni ubiegłego roku była już kilkakrotnie remontowana. Bez większych efektów: w kolorowych koralach wciąż pojawiają się nowe rozszczelnienia. Wykonawca – Damian Rożynek z krakowskiej firmy PanKreator, tłumaczy problemy niewłaściwym doborem mieszanki polimerobetonu i zapewnia, że już niedługo Fryga przestanie pękać. Niestety, nikt z miejskich decydentów nie miał już cierpliwości, by na to czekać. ©℗
Wiecej w poniedziałkowym Kurierze Szczecińskim i e-wydaniu z 4 października 2016 r.
(kas)
Fot. R.STACHNIK