W Hanza Tower otwarto słynną na całym świecie wystawę [GALERIA, FILM]

Wystawa Body Worlds opiera się na procesie plastynacji. Plastynaty możemy oglądać na drugim piętrze wieżowca Hanza Tower. Fot. Dariusz Gorajski  

W Szczecinie po raz pierwszy możemy oglądać jedną z najbardziej popularnych wystaw na świecie - Body Worlds. Za pomocą autentycznych ludzkich ciał, instalacji oraz zdjęć opowiada ona o zmianach, jakie zachodzą w nas w naszej drodze przez życie, od narodzin do śmierci. Została zlokalizowana na drugim piętrze Hanza Tower. 

- Mamy tu prawdziwe preparaty, nie modele, do tego preparaty najlepszej jakości, bo przygotowane przez najlepszych specjalistów, i wyeksponowane w taki sposób, że na każdym możemy zobaczyć coś wyjątkowego. Na przykład konkretny mięsień, który z reguły jest schowany - mówił dr Paweł Posłuszny z Polskiego Towarzystwa Anatomicznego. - Mięśnie często są wyeksponowane w ruchu, co też jest wyjątkowe. 

Sednem wystawy jest proces plastynacji, czyli metoda konserwacji tkanki anatomicznej, wynaleziony w 1977 r. na Uniwersytecie w Heidelbergu przed dr. Gunthera von Hagensa. Dopracowanie tej technologii zajęło mu wiele lat. Pierwotnie plastynacja miała służyć wyłącznie środowisku naukowemu oraz zaawansowanej edukacji. Jednak kiedy lekarz po raz pierwszy zaprezentował swoje plastynaty publiczności w Narodowym Muzeum Nauki w Tokio, w 1995 r., została bardzo dobrze przyjęta przez media. Stąd pomysł na działalność popularnonaukową.

Kurator wystawy - i żona prof. Gunter von Hagens - dr Angelina Whalley mówiła, że ekspozycja objeżdża świat od wielu lat, ale w Szczecinie jest po raz pierwszy. Do tej pory obejrzało ją 54 miliony zwiedzających. Jak stwierdziła, ludzie, którzy przychodzą ją obejrzeć, prędzej czy później orientują się, że tak naprawdę patrzą na samych siebie. Duże wrażenie robią fragmenty tkanek, dotknięte chorobami - wątroba z marskością czy płuca palacza.  

- Odwiedziny na naszej wystawie mają bezpośrednie przełożenie na decyzje, jakie podejmują osoby zwiedzające - dodawała Angelina Whalley. - Po naszych wystawach prosimy o wypełnienie kwestionariuszy. Okazało się, że 9 proc. zwiedzających było skłonnych do rzucenia palenia, 25 proc. powiedziało, że będzie więcej ćwiczyć, ponad 30 proc. było bardziej skłonnych, aby zadbać o dobre jedzenie. Moją intencją było uświadomienie ludzi, co dzieje się, gdy odpowiednio się odżywają, gdy są aktywni, jak wpływa na ich ciało, czy czują się szczęśliwi, czy wychowują się w szczęśliwej rodzinie. Wiele zależy od naszego stylu życia. 

Na wystawie znajdziemy między innymi wskazówki, jak cieszyć się jesienią życia. Oprócz aktywności fizycznej, przebywania w gronie rodziny, ciągłego uczenia się autorzy wystawy zwracają uwagę na zasadę "hara hachi bu" mieszkańców Okinawy - która mówi, żeby jeść tylko do momentu, gdy będziemy syci na 80 proc. Czasami bowiem mniej znaczy więcej.  

Wystawa Body Worlds będzie dostępna w Szczecinie do 2 lipca. Ceny biletów: od 40 złotych. ©℗

(as)