"W przerwie między zakupami skorzystajcie ze strefy relaksu albo wpadnijcie do food courtu" - zachęca w mediach społecznościowych Centrum Handlowo-Rozrywkowe Kaskada, obrazując wpis zdjęciem, na którym widnieją wygodne miękkie fotele ustawione w pasażu galerii. W CH "Molo" ławki w przestrzeni między sklepami także są dostępne dla klientów chcących odpocząć. Tylko w CHR Galaxy zmęczony klient może przysiąść na... brzegu nieczynnej fontanny. Kanapy nadal są szczelnie zakryte folią i opatrzone kartkami "prosimy nie siadać".
Siwy jak gołąbek starszy mężczyzna z laską w jednej ręce i siatką z zakupami w drugiej, chce napić się wody. Wolno kuśtyka przez parter Galaxy i rozgląda się, gdzie można usiąść.
Niestety, w centrum handlowym, które ma kilkadziesiąt tysięcy metrów kwadratowych powierzchni, setki sklepów. w tym chętnie odwiedzany duży market spożywczo-przemysłowy, jest to niemożliwe. Oczywiście, poza strefami gastronomicznymi. Zmęczony sprawunkami senior siada więc na brzegu nieczynnej fontanny, bo nieliczne kanapy są zafoliowane i od wybuchu pandemii, czyli od połowy marca br., nie do użytku. Z parteru nowej części galerii pod szklaną kopułą w ogóle zniknęły.
- U nas klienci mogą swobodnie skorzystać z ławek w pasażu galerii już od 6 czerwca - wyjaśnia Monika Górka z ITBC Communication, firmy zajmującej się obsługą prasową Centrum Handlowego "Molo" - Zgodnie z Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 5.06.2020 nastąpiło zniesienie kolejnych ograniczeń związanych z COVID-19, w tym m.in. możliwość otwarcia stref relaksu i odpoczynku w centrach handlowych z zachowaniem określonych warunków sanitarnych. Można więc siadać i odpoczywać, bezpiecznie i komfortowo. U nas ławki są dezynfekowane co godzinę.
W Galaxy, mimo nowych liberalniejszych wytycznych, odpocząć w trakcie lub po zakupach się nie da - dopiero w przyszłym tygodniu może coś się zmieni w tej kwestii.
- Mamy problem z doborem preparatu dezynfekującego, który nie odbarwiałby materiału - tłumaczy Joanna Dybowska z CHR Galaxy. - Dlatego pufy powleczone tkaniną wciąż są zafoliowane. Skoro nie możemy ich skutecznie zdezynfekować, tak jest bezpieczniej. Ochrona została przeszkolona, nikogo kto zechce przysiąść na chwilę na ofoliowanej kanapie się nie upomina. Po wtóre, nie chcieliśmy, by siedzący tu ludzie się grupowali, na siedziskach trudno bowiem zachować dwumetrowy dystans.
Jak przysiąść na kanapie, którą owinięto tak szczelnie, że folia stworzyła namiot, co doskonale widać na zdjęciu, menadżer CHR Galaxy nie wyjaśnia. Stwierdza za to, że na brzegu fontanny klienci siadali od zawsze, nawet jak pluskała w niej woda.
* * *
Problem z siedzeniami w CHR Galaxy, szczególnie tymi na I piętrze, tuż przy hipermarkecie Auchan, istnieje od dawna. Przed rozbudową można było tu usiąść i wypakować zakupy z wózka na klasycznych siedzeniach: wpierw były to proste ławki, potem wyprofilowane w łuk siedziska niepowleczone żadną tkaniną. Jednak po rozbudowie projektanci wymyślili inne rodzaje mebli i łatwe w utrzymaniu czystości ławki zamieniono na tapicerowane kanapy. Gdy klienci zaczęli siadać, a na dodatek kłaść tu torby ze sprawunkami, materiał szybko się brudził i wymagał częstego czyszczenia.
- Chcieliśmy w tym miejscy ustawić stoły, tak by swobodnie można było wypakować zakupy z wózka, jednak pomysł upadł, ponieważ trudno było dostosować ich wysokość - dopowiada Joanna Dybowska.
Kanapy znikały jedna po drugiej. W ich miejsce powstawały za to handlowe wyspy.
Tekst i fot: Katarzyna Lipska-Sokołowska