Przy pomniku „Tym, którzy nie powrócili z morza” na szczecińskim Cmentarzu Centralnym w sobotę (21 kwietnia) oddano hołd ofiarom katastrofy cypryjskiego tankowca „Athenian Venture”. Zginęło w niej 29 Polaków – 24 członków załogi i pięć towarzyszących im żon. Do tragedii doszło 22 kwietnia 1988 r.
Statek „Athenian Venture” płynął z Amsterdamu do Nowego Jorku, wioząc 10,5 mln galonów benzyny. Około 800 mil na wschód od wybrzeży Nowej Szkocji, podczas silnego sztormu doszło do eksplozji i pożaru. Statek przełamał się na dwie części, dziobowa natychmiast zatonęła. Nikt nie ocalał. Ratownikom udało się odnaleźć jedno ciało. Życie w tej katastrofie stracili m.in. pracownicy Polskiej Żeglugi Morskiej (11 osób), ale też Polskiego Ratownictwa Okrętowego, Polskich Linii Oceanicznych, Gryfa czy Transoceanu.
– Do dziś nie udało się znaleźć odpowiedzi na pytanie, jaki był przebieg katastrofy, dlaczego doszło do tej tragedii – mówił kpt. ż.w. Wiktor Czapp, który przypomniał feralny rejs. Podkreślił także ogromne znaczenie pomnika „Tym, którzy nie powrócili z morza”, istniejącego od 1989 r.
– Jak ważny jest on dla ludzi, których bliscy nie powrócili z morza, niech świadczy list, który wpłynął do szczecińskiego Klubu Kapitanów Żeglugi Wielkiej od matki kpt. ż.w. Marka Umięckiego, który zginął w katastrofie morskiej na statku „Athenian Venture” – powiedział kpt. W. Czapp i odczytał wzruszające podziękowania Haliny Umięckiej dla fundatorów, pomysłodawców i projektantów monumentu.
Nazwiska ofiar katastrofy odczytał kpt. ż.w. Krzysztof Czapp. Modlitwę w ich intencji odmówił ks. Stanisław Flis, diecezjalny duszpasterz ludzi morza. Wieńce i wiązanki kwiatów złożyli przedstawiciele firm armatorskich (PŻM, Euroafriki) oraz organizacji zrzeszających ludzi morza (Klubu Kapitanów Żeglugi Wielkiej, Stowarzyszenia Starszych Oficerów Mechaników Morskich, Stowarzyszenia Absolwentów Państwowej Szkoły Rybołówstwa Morskiego, Marynarskiej Rady Opiekuńczej, Związku Zawodowego Kapitanów i Oficerów, Fundacji „Ostatni rejs”). Na uroczystości obecne były kompania honorowa Akademii Morskiej w Szczecinie oraz poczty sztandarowe.
– W tej katastrofie zginął trzeci oficer Tadeusz Wojciechowski, który ze mną pływał na statkach PŻM – wspominał kpt. ż.w. Włodzimierz Grycner, zapalając znicz przy tabliczkach upamiętniających zaginionych marynarzy. – To był jego pierwszy zagraniczny kontrakt i, niestety, ostatni rejs...
* * *
W niedzielę (22 kwietnia) o godz. 18 w intencji ofiar katastrofy zostanie odprawiona msza św. w kościele Morskim pod wezwaniem św. Jana Ewangelisty przy ul. św. Ducha 9 w Szczecinie. ©℗
Tekst i fot. (ek)
