Ma blisko 10 metrów wysokości i sporą koronę. Zawisł nad ścieżką pieszo-rowerową przy al. Wojska Polskiego (na wysokości dawnego kasyna). Jeżeli spadnie - czyli ześlizgnie się z niewielkiego drzewa, które go teraz podpiera - to bez wątpienia sięgnie samochodów jadących aleją. Miejskie służby o zagrożeniu zostały powiadomione już w ubiegłym tygodniu przez Aleksandra Nieczajewa, audytora środowiska. Ale sytuacja się nie zmieniła. Stan zagrożenia jak trwał, tak trwa. Jak długo jeszcze?
(an)
Fot. Aleksander Nieczajew