W środę ok. godz.14 na plaży w Mrzeżynie utonął 60-letni mężczyzna, który wszedł do morza na wysokości głównego zejściu na plażę przy ulicy Marynarskiej.
Po chwili dryfującego człowieka na morzu niedaleko brzegu zauważyli plażowicze, którzy stali na brzegu. Mężczyźni wskoczyli do wody, wyłowili nieprzytomnego na brzeg i zaczęli go reanimować. Potem do akcji reanimacyjnej przystąpili ratownicy wodni, a następnie ratownicy medyczni, którzy pojawili się na miejscu.
Mimo trwającej kilkadziesiąt minut reanimacji, około 60-letni mężczyzna zmarł. Jak się potem okazało żona turysty odpoczywała kilkadziesiąt metrów dalej od miejsca tragedii.
(MK)
Fot. Robert Wojciechowski (arch.)