Ludzie morza w niedzielę (17 lutego) na mszy świętej w kościele Morskim pw. św. Jana Ewangelisty w Szczecinie modlili się m.in. w intencji ofiar katastrofy masowca „Kronos”, do której doszło 30 lat temu. Statek zaginął podczas sztormu, a wraz z nim 19-osobowa polska załoga i grecki kapitan. Do tragedii doszło u wybrzeży Hiszpanii.
– To jest taka okrągła, smutna rocznica śmierci serdecznego kolegi i przyjaciela Andrzeja Kacperskiego, który u nas, w Wyższej Szkole Morskiej, nazywany był Kubą – wspominał jednego z członów załogi „Kronosa” Jacek Roenig, jego nauczyciel angielskiego, a później przyjaciel. – Lubiany, wspaniały sportowiec, ratownik wodny, bardzo pogodna postać. Razem wiele czasu spędzaliśmy, m.in. na ratownictwie nad morzem, również z kolegą, z którym przyszliśmy uczcić jego pamięć oraz pozostałych marynarzy, którzy zginęli na „Kronosie”.
Jak dodał st. oficer mechanik morski Janusz Dolatowski, Kuba był jego kolegą z roku.
– Razem też działaliśmy w ratownictwie wodnym – mówił. – To była taka nietuzinkowa postać, zawsze z dobrym humorem, pozytywnie nastawiony. Bardzo szkoda tego kolegi.
Inny ich kolega też tam miał popłynąć w ten feralny rejs jako ochmistrz, ale wycofał się w ostatniej chwili.
Podobnie było w przypadku st. oficera mech. okr. Eugeniusza Majdana, który został już zamustrowany na „Kronosa” – ma jeszcze dokument to potwierdzający. Dzięki przeczuciu żony nie popłynął.
Za datę zaginięcia „Kronosa” przyjęto 27 lutego 1989 roku. Dzień wcześniej po raz ostatni nawiązano łączność ze statkiem.
Uroczystej mszy św. ludzi morza przewodniczył ks. biskup Ryszard Kasyna, ordynariusz pelpliński, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Ludzi Morza. Koncelebransami byli ks. proboszcz Piotr Bieniek oraz diecezjalny duszpasterz ludzi morza ks. Stanisław Flis. Po mszy św. w kaplicy Morskiej odsłonięto i poświęcono tablicę upamiętniającą ofiary katastrofy „Kronosa”, ufundowaną przez Polską Żeglugę Morską.
Uroczystość uświetniły poczty sztandarowe: Stowarzyszenia Starszych Oficerów Mechaników Morskich, Euroafriki oraz Duszpasterstwa Ludzi Morza Stella Maris w Szczecinie.
(ek)
Fot. Grzegorz Siwa