Jeszcze niespełna trzy lata temu strumienia Warszewiec przepływającego w rejonie skrzyżowania ulic Wapiennej i Norweskiej z ulicami Fińską i Północną praktycznie nie było widać. Jego koryto w tym miejscu było zachwaszczone, a on sam wił się niepostrzeżenie w obniżeniu terenu. Teraz krajobraz odmienił się nie do poznania. Tuż obok nowego ronda w rozwidleniu wspomnianych ulic trwają wciąż prace związane z regulacją nurtu cieku i przy budowie dużego zbiornika retencyjnego do odbioru nadmiaru wód opadowych i roztopowych z całej okolicy.
Wygląda to dość widowiskowo. Wysokie skarpy nasypów, mające po kilka stopni każdy o szerokości do 5 metrów, opasywane są szczelnie wykonanymi ze stali koszami gabionowymi. Te wypełniane są ręcznie warstwami brukowców. To ta najbardziej widoczna, ale nie jedyna część montowanych umocnień, które stanowić mają zabezpieczenie przed ich osuwaniem się.
Prace na zlecenie miasta wykonuje firma Baranowski Edward Usługi Transportowo-Budowlane. Inwestycja miała być zrealizowana w ciągu 16 miesięcy od zawarcia umowy przy koszcie skalkulowanym na 3 540 560,38 zł brutto. Aneksem z połowy lipca ub.r. termin został wydłużony o kolejnych osiem miesięcy, czyli w sumie do dwóch lat.
Całe to zadanie, które stanowi element etapu I modernizacji układu drogowego w tym rejonie od Warszewa po Osów (na przebudowę czekają wciąż ulice Północna i Hansa Christiana Andersena aż do wylotu tej ostatniej w ul. Miodową), miało zakończyć się w połowie października ubiegłego roku. Jego finału można spodziewać się zatem dopiero w połowę czerwca tego roku. I będzie ono ostatecznie w dodatku znacznie droższe niż wcześniej zakładano, bo aż o 1 661 824 zł. W sumie miasto zapłaci za tę inwestycję 5 202 394,38 zł. ©℗
(MIR)