Mężczyzna podchodząc do grupki pijących alkohol na skwerze Ackermanna w Szczecinie już był poddenerwowany. Kiedy się więc zorientował, że nikt z biesiadujących nie chce mu kupić piwa, rzucił się na jednego z nich. Przed sądem odpowie za spowodowanie obrażeń ciała.
Prokuratura Rejonowa Szczecin-Śródmieście już skierowała do szczecińskiego sądu akt oskarżenia przeciwko podejrzanemu. Prokurator prowadzący sprawę ustalił bowiem, że mężczyzna 12 maja 2018 r. dusił pokrzywdzonego a następnie uderzył go butelką w twarz (złamał mu ściany zatoki szczękowej oraz łuk brwiowy).
Zatrzymany orientując się bowiem, że nikt mu piwa nie postawi wziął stojącą na ziemi butelkę pokrzywdzonego. Kiedy ten zaprotestował, podejrzany go zaatakował. Najwidoczniej 37-latkowi zdenerwowanie przeszło tak samo szybko, jak się pojawiło, bo w następnej chwili puścił swoją ofiarę i odszedł.
Policja nie miała problemu z jego zatrzymaniem - stało się to chwilę później. Na wniosek prokuratora mężczyzna został przez sąd tymczasowo aresztowany.
37-latek nie był w przeszłości karany sądownie. Za zarzucane mu przestępstwo grozi nawet 5 lat więzienia.
(lw)
Fot. Ryszard PAKIESER
