W okolicach północy (29.08) na fanpage'u "Sebastian Karaś - 100 km wpław przez Bałtyk" pojawiła się informacja, że nasz pływak dotarł cały i zdrowy do wyznaczonego celu. Stukilometrowy dystans Sebastian przepłynął wpław z Kołobrzegu na wyspę Bornholm. To była jego druga próba, ubiegłoroczny start zakończył się fiaskiem. Przypomnijmy, że wówczas z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych, a konkretnie dość wysokiej martwej fali, nękany chorobą morską sportowiec musiał się poddać. Tym razem wszystko poszło zgodnie z planem. Dokonał tego jako pierwszy człowiek na świecie. Wielkie brawa i gratulacje.
Ł.T
Fot. Arch. Artur Bakaj