Dziesięcioro uczniów Szkoły Podstawowej Nr 1 w Choszcznie trafiło na obserwację do szpitala. To efekt niewinnej zabawy baterią powerbanka. Kiedy dwójka dzieci rozebrała na części urządzenie, z baterii zaczęły się ulatniać szkodliwe opary.
Do zdarzenia, które postawiło na nogi dyrekcję szkoły, nauczycieli i służby doszło w poniedziałek (9 kwietnia) ok. godz. 9.45 w korytarzu przed salą gimnastyczną. Dwójka siódmoklasistów postanowiła sprawdzić, co kryje w środku przenośna bateria do ładowania urządzeń mobilnych, czyli powerbank. Na przerwie rozebrali urządzenie na części i wtedy zaczęły się ulatniać szkodliwe opary. Uczniowie momentalnie źle się poczuli – mieli nudności i zawroty głowy.
Na miejsce wezwano straż i policję. Dziesięcioro dzieci trafiło na obserwację do szpitala w Choszcznie. Jak się dowiedzieliśmy, ich zdrowiu nic nie zagraża. Dyrektorka szkoły powiedziała nam, że sytuacja jest już opanowana. Lekcje odbywają się normalnie.
– Nie było potrzeby ewakuacji uczniów. Pomieszczenie, w którym doszło do rozszczelnienia baterii, zostało dokładnie przewietrzone, a strażacy zabrali urządzenie – mówi Krystyna Górecka, dyrektorka Szkoły Podstawowej Nr 1 w Choszcznie.
Dyrektorka dodaje, że to pierwsze takie zdarzenie w szkole przy ul. Obrońców Westerplatte.
– To dobre dzieci. Zgubiła je po prostu ciekawość – mówi o sprawcach całego zamieszania. ©℗
(żan)
Fot. Ryszard PAKIESER