Gdzie możemy czuć się bezpiecznie, a gdzie nie. To chcą wiedzieć w resorcie spraw wewnętrznych i administracji. Wiedzę tę ma usystematyzować mapa zagrożeń. W całym kraju trwają dyskusje nad jej kształtem. W czwartek konsultacje odbyły się w Szczecinie.
Na ponad czterogodzinnym spotkaniu stawili się przedstawiciele gmin, rad osiedli, szkół, organizacji pozarządowych, instytucji kulturalnych, sądów, prokuratur, a przede wszystkim służb mundurowych.
- Mapa jest po to, aby wdrożyć instrumenty, które będę podnosiły bezpieczeństwo. By ją stworzyć, chcemy zebrać wszystkie głosy, wnioski, postulaty - mówił insp. Piotr Ostrowski, zastępca komendanta Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Liczba przestępstw w Zachodniopomorskiem spada. Przy czym ściana zachodnia kraju wykazuje wyższy wskaźnik przestępczości niż w województwach wschodnich. Podczas badań, gdy zadano pytanie, czego najbardziej społeczeństwo się obawia, okazało się, że są to brawurowa jazda, włamania, agresja ze strony pijanych, kradzieże. Mapa ma także wzbudzić aktywność społeczeństwa, pomóc w prognozowaniu zagrożeń, które pojawiają się w związku z organizowanymi imprezami masowymi, musi ona brać pod uwagę uwarunkowania lokalne. Do tego także uwzględniać przestępczość na pograniczu i nowe zjawiska związane z imigrantami. Podsumowując - ma to być komunikat między służbami a obywatelami.
(kol, das)
Więcej w magazynowym "Kurierze Szczecińskim" i e-wydaniu
Fot. Robert STACHNIK
NZ: W konsultacjach społecznych uczestniczyło liczne grono służb mundurowych. Aula Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Szczecińskiego była wypełniona po brzegi. Niestety, najmniej liczną grupą - choć konferencja była otwarta dla szczecinian - byli właśnie obywatele.