Niestety ta tragedia niczego nie nauczyla kierowcow, codziennie wieczorem wracam tamtędy do domu i tych co jadą szybciej niz można jest bardzo dużo, malo tego wyprzedzaja przed przejsciem.

to tylko prędkości jadących samochodów szczególnie z góry.Miejsce jest szczególnie narażone na szybkie wejście na jezdnię z niższego chodnika.Oświetlenie przejść dużo by pomogło.Kierowca poza przejściem także jedzie dostatecznie wolno aby zdążyć dojrzeć wychodzącego na jezdnię zza drzewa.nawierzchnia od krzekowa do szkoły do wymiany.pozdr.

tylko fotoradar albo ręcznie wzbudzane światła w tym miejscu powstrzymają pędzące suwy nowobogackich, które grzeją tam po 80-100km/h (szczególnie te, co jadą z góry). Często tamtędy jeżdżę i widzę, że naprawdę rzadko, który z kierowców jedzie tam przepisowo 40km/h. Niedługo będzie tam remont i nowa nawierzchnia, ale nie oszukujmy się, nowa nawierzchnia to jeszcze lepsza zachęta do większej prędkości, dla debili oczywiście. Najlepszym rozwiązaniem byłaby tam ulica, jaką zrobiono na Łukasińskiego z progami.Kondolencje dla rodziny

Jeżdżę tamtędy codziennie jak i moja rodzina. Nie wiem czy do zdarzenia doszło na przejściu lub poza niem. Jedno jest pewne, że uszkodzenia szyby w Oplu (jest na innej stronie) wskazują, że uderzenie było duże, a zatem prędkość auta także. Ponadto uszkodzona jest część przedniej szyby przed kierowcą. Miejsce to odpowiada praktycznie osi jezdni więc pieszy, z której strony by nie wszedł (nie wiem tego, znajdował się w chwili wypadku na jej środku.

Tragedia nic nie zmieni, bo: - nawierzchnia jest fatalna, - oznakowanie przejść dla pieszych dorównuje nawierzchni, - jedyne widoczne przejście jest na górze, przy szkole (sponsor: PZU), - oświetlenie praktycznie nie istnieje, - ludzie chodzą jak chcą i przekraczają miejsce do woli, - natężenie ruchu jest ogromne, a ulica jak na wsi.

Jako kierowca jeżdżący tamtędy codziennie o różnych porach dnia i nocy tamto przejście jest fatalne nie raz nie jadąc szybko nawet reakcja musi być natychmiastowa by zatrzymać auto przed przejściem gdy wtargnie tam pieszy .... Tragedia może w końcu coś zmieni...

Czy to ważne na pasach czy nie zginał człowiek czyjś syn i brat. Facet jechał za szybko jeszcze w taka pogodę gdzie padał deszcz i było juz ciemno. Powinni zrobić ograniczniki na drodze i może byłoby bezpieczniej . Artur bo tak miał na imie 39letni chłopak zginał i nie bedzie ostatnia ofiara na tej drodze :-(

Nie wiem kto tu jest winny bo nie byłam świadkiem ale znam to miejsce bardzo dobrze. Pieszych nie widać a samochody pędzą ile się da. Mało tego jak się nie da po Koralowej bo korki albo tak jak wczoraj wypadek i chwilowo ulica nieprzejezdna to przez uliczki osiedlowe pędza i spowalniacze ich nie zatrzymuja

wg podawanych informacji nie było to na pasach, tylko 20m od nich

Właśnie dlatego nie może być bezwzględnego pierwszeństwa pieszych na pasach, żeby nie dochodziło do wypadków. Proszę tak łatwo nie wydawać sądów. Najpierw trzeba wiedzieć jak wygląda to przejście, a mianowicie na to przejście piesi wchodzą zza drzewa, które rośnie przy samej ulicy, lampy nie oświetlają ulicy a chodnik. Między oświetlonym chodnikiem a jezdnią rosną drzewa. Jezdnie, jak sama nazwa wskazuje służą do jeżdżenia. Pieszy jest gościem na pasach, bo pasy są na jezdni, po której jeżdżą samochody i powinien pamiętać, że nie ma szans w starciu z samochodem. Co z tego, że będzie miał pierwszeństwo, jak zostanie kaleką lub straci życie?

To było łatwe do przewidzenia! Jak człowiek widzi jak idioci pędzą po Koralowej ile fabryka dała, szczególnie Ci w pełnoletnich "rajdowych" autach to aż ciarki przechodzą po plecach. Ale nic tam policja woli stać i z zza krzaków łapać kierowców przy Lidlu!

musiało dojść do wypadku śmiertelnego może trzeba tam progi pozakladac ?

Niestety to nie tylko wina kierowców niestety. Wieczorami pełno jest niestety wojowników ninja ubranych od stóp do głów na czarno, bez najmniejszego odblasku. Jeśli dodamy to tego słabe oświetlenie i deszcz to na prawdę takich pieszych nie widać. A druga sprawa - w momencie przechodzenia na przejściu i tak odruchowo powinno się patrzeć co się dzieje na drodze. Nawet jeśli wszyscy by się ładne zatrzymywali, to jest ryzyko, że ktoś akurat się zamyśli, będzie regulował radio czy tez odwróci się do dzieci. Niestety wielu takich o wyegzekwowali swoje pierwszeństwo leży teraz na cmentarzu.

Znów wypadek śmiertelny na pasach dla pieszych. Czy pasy są po to aby kierowcy łatwiej było trafić pieszego? Dla kogo te pasy? Dlaczego nie wprowadzić przepisu o bezwzględnym pierwszeństwo pieszych na oznakowanych przejściach? Tak jest w Innych krajach. Dlaczego ie u nas???