Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Tragedia rodziny marynarza. Matka trójki dzieci, w tym niepełnosprawnego Jasia, bez środków do życia

Data publikacji: 30 grudnia 2022 r. 14:33
Ostatnia aktualizacja: 30 grudnia 2022 r. 22:30
Tragedia rodziny marynarza. Matka trójki dzieci, w tym niepełnosprawnego Jasia, bez środków do życia
Marynarz Rafał Skarżycki zginął na morzu w okolicy Wysp Owczych. Fot. pomagam.pl  

Przez lata mieszkał w Świnoujściu, a ostatnio w Kołobrzegu, gdzie dla żony Kasi i trójki dzieci wynajął mieszkanie. Tam najmłodsze niepełnosprawne dziecko miało mieć specjalistyczną opiekę.

Rafał Skarżycki to rybak i marynarz z 15-letnim stażem. Aby utrzymać rodzinę, podjął pracę u zagranicznego armatora. Trafił na jednostkę żeglującą w okolicach Wysp Owczych. Pojawiła się okazja przedłużenia kontraktu. W trosce o finanse bliskich postanowił z niej skorzystać. Nie przypuszczał, że nigdy już nie zobaczy żony i dzieci. Zdarzył się wypadek. Pan Rafał go nie przeżył. Zginął w wieku 41 lat. Jego żona pozostała w żałobie z trójką dzieci i bez środków do życia. Ponieważ jej niepełnosprawny synek Jaś wymaga stałej opieki, kobieta nie może podjąć pracy. Przez jakiś czas zastanawiała się, jak zdobyć pieniądze na sprowadzenie ciała męża do Polski. Pracodawca stanął w tym przypadku na wysokości zadania i pokrył 30-tysięczny koszt.

To jednak mała kropla w morzu potrzeb. Pani Kasia nie ma środków na leczenie synka, jedzenie, opłatę czynszu i wpłatę należności za zużywane media. Znajomi pana Rafała, którzy wspominają go jako niezwykle spokojnego i dobrego człowieka, postanowili pomóc kobiecie. Rafik – bo tak na niego mówili – zasłużył na to, by rodzina nie pozostała w niedoli sama.

– To był dobry gość, bezproblemowy, pomocny i megainteligentny. Większość wolnego czasu czytał książki albo słuchał audiobooków. W pracy dzik, nie do zajechania. Zawsze ogarniał i wiedział, co ma robić – wspomina w internetowym komentarzu pod wiadomością o śmierci pana Rafała jeden z jego kolegów.

Sprawą pokrzywdzonej przez los rodziny zainteresowali fundację „Piastun – Wyrównanie Szans”. Organizacja rozpoczęła zbiórkę pieniędzy dla pani Katarzyny.

– Prosimy, wpłacajcie dowolne i możliwe dla Was kwoty. Jeśli możecie pomóc inaczej, np. zapewniając tej rodzinie mieszkanie z niskim czynszem lub inną pomoc materialną, również prosimy o kontakt. Dobro powraca. Zdajmy ten test jako ludzie – apelują na swojej stronie internetowej działacze fundacji.

Zbiórka prowadzona jest na stronie pomagam.pl. Do czwartku zebrano ponad 40 tys. zł. Na apel o pomoc odpowiedziało 560 osób.

(pw)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Marynarz
2022-12-30 21:32:39
Rodzinna tragedia ale takie wypadki się zdarzaja i należy zabezpieczyć przed nimi rodzine . Marynarz to nie to samo co praca w bibliotece lecz bardzo ryzykowny i ciężki zawód .Marynarz tak naprawdę nigdy nie wie czy wróci . Ja jak tylko zacząłem "pływać" to uporządkowalem wszystkie sprawy formalne i majątkowe
cheng
2022-12-30 18:54:10
Sam jestem marynarzem i sam byłem w podobnej sytuacji. Zmarła mi żona, ale ponieważ regularnie płaciła za siebie ZUS ( ja zresztą - też ) dostałem po niej rentę rodzinną na dzieci. Miałem niezłe zarobki, ale ponieważ składki były regularnie płacone to renta się należała. I ZUS ją regularnie wypłacał. Ale i wtedy i dziś nie brak było głosów "po co płacić"pasożytom". Ano własnie po to! A nie żebrać potem o litość...
Szczecinianin
2022-12-30 18:41:14
Zamiast pisać co mogl zrobić, każdy może wpłacić tyle ile może i uwaza. Udala sie zbiorka na ewe z tvp, trwa również zbiórka na Konrada uchniewskiego ze Szczecina - Darczyncy wpłacili prawie 100.000, a zbiórka ma cel 150.000. Nie kupuje fajerwerków, przez kara leciały moje przelewy na wioski dziecuece. Ubranua oddane do świetlicy caritasu. Ksuazki zostawiam w ksiazkodzielni. Pomagajmy sobie i Polska będzie lepszym krajem.
@Księgowy
2022-12-30 17:36:17
Jaka renta skoro nie płacił ZUS u ? Podpisywał kontrakt z adencją lub armatorem . Wypływał , zarabiał pieniądze za rejs i wracał do domu
Księgowy
2022-12-30 16:38:20
A co z rentą po zmarłym ojcu dla dzieci. 15 lat pracował.
tanie bandery
2022-12-30 16:18:54
Tak to właśnie jest jak się człowiek się nie ubezpiecza a grecki armator ma firmę zarejestrowaną w raju podatkowym i statek pod tanią banderą . Spędziłem 20 lat na morzu i znam wszystko od podszewki . Ja jednak miałem to szczęście , że pracowałem w porządnej dużej firmie pod banderą kraju UE i wszystkie składki zarówno zdrowotne jak i emerytalne były odprowadzane na bieżąco .
Też Marynarz
2022-12-30 14:56:20
A co z odszkodowaniem? Przecież za śmierć członka załogi jest ok 100k USD dla najbliższej rodziny? Proszę sprawdzić, przecież to są ITFowskie umowy.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA