W czwartek około g.15 strefie niestrzeżonego odcinka plaży w Sianożętach, utonął 43-letni mieszkaniec Wrocławia. Mężczyzna wszedł do morza wraz ze swoim 9-letnim synem, mimo wywieszonych na strzeżonych kąpieliskach czerwonych flag.
Woda w morzu była bardzo wzburzona po szalejącym poprzedniego dnia sztormie. W pewnym momencie wrocławianina nakryła wysoka fala. Mężczyźnie nie udało się wydostać spod wody. Po poszukiwaniach prowadzonych przez wezwanych na pomoc ratowników, 200 metrów od miejsca zdarzenia wyłowiono jego ciało. Podjęta reanimacja nie przyniosła spodziewanych skutków. Przybyły na miejsce zdarzenia lekarz stwierdził zgon 43-latka. Jego syn o własnych siłach wydostał się z wody. W czasie tragedii na plaży przebywała matka chłopca.©℗
(pw)
Fot. Robert STACHNIK