Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Tragedia na torach. Jedna osoba nie żyje, wielu rannych (akt. 7)

Data publikacji: 13 czerwca 2018 r. 14:00
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:12
Tragedia na torach. Jedna osoba nie żyje, wielu rannych
Fot. archiwum  

Samochód ciężarowy wjechał pod nadjeżdżający pociąg osobowy. Z niepotwierdzonych informacji wynika, że 1 osoba zginęła. Ranne są co najmniej 22 osoby, w tym 7 ciężko. Do zdarzenia doszło w środę około godziny 13.00 w okolicy Daleszewa, w gminie Gryfino.

Z informacji, które uzyskaliśmy od policji w Gryfinie kilkanaście minut po g. 13.00 wynika, że na miejsce wypadku skierowano karetki pogotowia i straż pożarną. Do zdarzenia doszło na drodze dzielącej dwie nadodrzańskie miejscowości - Daleszewo i Radziszewo.

Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że do wypadku doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym prowadzącym w ciągu drogi gminnej w kierunku Łubnicy nad Odrą. Pod rozpędzony pociąg osobowy jadący w kierunku Kostrzyna nad Odrą i Zielonej Góry wjechał samochód ciężarowy przewożący drewno.

Grzegorz Klimek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gryfinie poinformował nas tuż przed godziną 14.00, że na miejscu wypadku trwa akcja ratownicza.

- Przed chwilą pojawiłem się na miejscu. Akcja ratownicza rozgrywa się na moich oczach - relacjonował Grzegorz Klimek. - Jest sporo osób rannych, dziesięć, a może więcej. Z tego, co ustaliłem wynika, że pięć z nich może być w stanie ciężkim. Pojawił się też helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Naliczyłem także co najmniej pięć karetek pogotowia.

Jak udało nam się ustalić, śmierć na miejscu poniósł kierowca ciężarówki. Ciężko ranni są maszynista i kierownik pociągu. Z informacji, które udało nam się uzyskać od jednego z pasażerów wynika, że część wagonów z przodu pociągu - wykoleiło się.

Ciężarówką, która wjechała pod pociąg przewożono okorowane pnie, które służyć miały jako słupy. Wiadomo też, że ładunek ten trafić miał do portu.

Na temat przyczyn wypadku nikt z naszych rozmówców nie chciał się wypowiadać.

Na miejscu zdarzenia jest prokurator z Prokuratury Rejonowej w Gryfinie. Około godziny 14.30 akcja ratunkowa ciągle trwała. Na miejscu opatrywane były ciągle osoby lżej ranne.

Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. poinformował tymczasem, że "organizowane są działania związane z zapewnieniem podróży pasażerom zatrzymanego pociągu. Trasa Kostrzyn – Szczecin jest czasowo nieprzejezdna. Wprowadzona będzie zastępcza komunikacja autobusowa na trasie Szczecin – Gryfino. Do północy zmiany dotyczą kursowania 20 pociągów Przewozów Regionalnych i 4 PKP IC. Pierwszy człon składu pociągu EN 57 jest wykolejony Uszkodzony jest tor, sieć trakcyjna i słupy wsporcze. Na miejscu są służby ratownicze. Skierowany został także pociąg kolejowego ratownictwa technicznego. Teren jest zabezpieczony. Okoliczności zdarzenia ustali specjalna komisja”.

O 15.30 Joanna Biranowska-Sochalska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie poinformowała nas, że prokuratura rozpoczęła już postępowanie w związku z podejrzeniem spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Po zakończeniu akcji ratunkowej, prokurator miał rozpocząć czynności procesowe.

Łączny bilans osób poszkodowanych może się zmienić - informują tymczasem służby ratunkowe. ©℗

***

W związku ze zdarzeniem w Daleszewie wprowadzona została zastępcza komunikacja autobusowa za pociągi POLREGIO (Przewozy Regionalne) na trasie Szczecin Podjuchy – Daleszewo Gryfińskie, a za PKP Intercity na odcinku Szczecin Gł. - Gryfino.

Koło Daleszewa, na miejscu kolizji samochodu z pociągiem, do godz. 19.00 pracował prokurator. Po zakończeniu tych prac, zespoły techniczne przystąpiły do wkolejania składu EZT. Działania załogi specjalnego pociąg technicznego mają doprowadzić do zapewnienia przejezdności pociągów jednym torem. Jeśli nie będzie dodatkowych trudności pierwsze poranne pociągi na trasie Szczecin – Kostrzyn pojadą już bez autobusowej komunikacji zastępczej - poinformował Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.

- Już ustawiono jeden z czterech wykolejonych wózków składu EZT. Załoga pociągu sieciowego naprawiła sieć nad jednym torem. Wkolejenie pociągu i przesunięcie pozwoli na przywrócenie ruchu. Drugi tor, na którym znajduje się pociąg jest uszkodzony. Naprawy wymaga także sieć trakcyjna i dwa słupy wsporcze - dodaje Mirosław Siemieniec.

(r.c.)

Zdjęcia z miejsca wypadku wykonane około godziny 14. Do tragedii doszło nieopodal znaku informującego - „Radziszewo”

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

do Nauczka... na przyszlosc
2018-06-14 00:40:02
dla takich debili nawet wymienione te światła ostrzegawcze nie pomogą , jak ktoś nie ma rozumu to taki jest finał - dla mnie wystarczy znak STOP który tam stoi , rozglądam się kilka RAZY i jak nic nie jedzie to jadę , czy to tak trudno ?
Do Bartek
2018-06-13 21:52:17
Kierowca zginął na miejscu, a Ty proponujesz dla niego 15 lat. Oczy krwawią jak się czyta niektóre komentarze w internecie.
Nauczka... na przyszlosc
2018-06-13 21:41:53
Czy procz Znakow Ostrzegawczych... az tak trudno jest: zamontowac rowniez Swiatla Ostrzegawcze i Szlabany ??
Bartek
2018-06-13 21:24:21
Dla kierowcy kara 15 lat w kamieniołomach , ludzie giną przez takich niepelnosprytnych prowadzących.
czyt
2018-06-13 17:25:57
Jak ja jadE ,to jade JA!!! ! I w d.. pociąg mam ! Jak długo "kerowcy " będą rozbijać pociągi w Zachodniopomorskim ? Zabijaja siebie , rania pasażerów pociagów i niszczą tabor .

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA