Pan Zbigniew trzy lata temu sprzedał swojego passata szczeciniance z Pogodna – poprzez komis. Choć auto, tak jak trzeba, natychmiast wyrejestrował, do dzisiaj otrzymuje mandaty. W Niemczech jest już nawet na czarnej liście nie płacących kar za przestępstwa drogowe.
– Co jakiś czas otrzymuję z Niemiec list, w którym tamtejsza policja domaga się opłaty za mandat wystawiony najczęściej za przekroczenie dozwolonej prędkości. Ja im to za każdym razem odsyłam i dołączam ksero dokumentu potwierdzającego transakcję.
Choć nasz Czytelnik wysłał na policję podobnych listów już kilka, nic to nie pomaga. Wciąż przychodzą nowe ponaglenia lub informacje o kolejnym przewinieniu kierowcy, który kupił jego passata. ©℗
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 22 sierpnia 2018 r.
Leszek Wójcik
Fot. Robert Stachnik