Kwota 1 miliarda 700 milionów złotych trafiła przez dwa lata do zachodniopomorskich rodzin korzystających z rządowego programu "Rodzina 500 plus". Wsparciem objętych jest u nas prawie 139 tysięcy dzieci. O tym, że dzięki niemu polskie rodziny wychodzą z ubóstwa i że rodzice decydują się na posiadanie potomstwa, przekonywał w Szczecinie wicewojewoda Marek Subocz.
Wojewoda podsumował dwa lata funkcjonowania tego rządowego programu w Zachodniopomorskiem. Podkreślał, że jest to inwestycja, a nie koszt.
- Program miał zredukować ubóstwo rodzin, wpłynąć na wzrost urodzeń, bo jedną z przyczyn braku posiadania dzieci są ograniczenia finansowe - mówił Marek Subocz. - I to się dzieje. Dzisiaj dzięki wsparciu rządowemu rodziny decydują się na posiadanie potomstwa. Badania wskazują, że Polacy bardzo dobrze wykorzystują te pieniądze. Inwestują w swoje dzieci, opłacają im choćby dodatkowe zajęcia z języków obcych, naukę gry na instrumentach. To również wsparcie w codzienności - zakup środków spożywczych, chemicznych, odzieży, obuwia, możliwość wyjazdu na wspólne wakacje.
Od początku funkcjonowania tego programu na jego realizację w kraju wydatkowano 43 mld 346 mln, z czego 23 mld 826 mln w 2017 roku. W naszym województwie przez dwa lata wypłacono 1 mld 700 mln złotych. Wsparciem tym objęto 138,8 tys. dzieci w 93, 8 tys. rodzin. Świadczenia trafiają do 47 proc. zachodniopomorskich dzieci poniżej 18. roku życia.
- To wielki zastrzyk finansowy dla rodzin, ale i dla samorządów, bo te pieniądze trafiają do jednostek samorządu terytorialnego - mówił wicewojewoda. - Chciałbym im podziękować, że program został szybko i sprawnie wdrożony.
Nie wszystko jednak idzie idealnie. Od stycznia 2018 r. wojewodowie przejęli od marszałków zadania związane z obsługą świadczeń rodzinnych i wychowawczych (w tym Programu 500+) dla osób mieszkających lub pracujących za granicami państwa. To m.in. przyjmowanie wniosków i sprawdzanie uprawnień do pobierania tych świadczeń. Przez dwa ostatnie lata złożono u nas prawie 30 tysięcy wniosków. Do rozpatrzenia jest nadal 10 tysięcy z nich (wpłynęły już w nowym okresie zasiłkowym, od sierpnia 2017 r.). Jak tłumaczą służby wojewody, procedura jest bardziej skomplikowana, wnioski bywają niekompletne, zostają odsyłane do uzupełnienia, a do tego procedury poza granicami kraju trwają bardzo długo.
- Instytucje zagraniczne nie mają terminów na rozpatrywanie takich wniosków - tłumaczyła Joanna Grab, dyrektor Wydziału Koordynacji świadczeń w ZUW. - Odpowiadają tak, jak uważają to za słuszne. Wysyłamy monity, marszałek też to robił.
Kraje, z których jest najwięcej wniosków, to Niemcy i Norwegia. ZUW szacuje, że zaległe wnioski z 2017 r. powinny zostać rozpatrzone do sierpnia 2018 r.
Anna Gniazdowska
Na zdjęciu: Marek Subocz, wicewojewoda zachodniopomorski podsumował dwa lata funkcjonowania na naszym terenie programu "Rodzina 500 plus".
Fot. Ryszard Pakieser