Chirurdzy naczyniowi ze Szpitala Klinicznego nr 2 na szczecińskich Pomorzanach stosują metodę FEVAR, która polega na szybszym, tańszym i optymalnym leczeniu tętniaków piersiowo-brzusznych.
W listopadzie 2018 roku lekarze z Kliniki Chirurgii Naczyniowej, Ogólnej i Angiologii Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 2 PUM w Szczecinie jako pierwsi w Polsce rozpoczęli leczenie tętniaków piersiowo-brzusznych za pomocą udoskonalonej i unikalnej w skali kraju metody endowaskularnej (wewnątrznaczyniowej), która polega na leczeniu zmodyfikowanymi wewnątrz wydruku 3D stent-graftami fenestrowanymi.
Pierwszym krokiem jest kwalifikacja do zabiegu na podstawie modelu 3D – przygotowywanego w klinice w Szczecinie, który potem stanowi formę dla przygotowywanej dla chorego protezy. Daje to możliwość niemal od ręki „uszycia na miarę” protezy dla pacjenta i pozwala na idealne dopasowanie pozycji i struktury stent-graftu do anatomii chorego.
– Dodatkowo, co nie jest możliwe przy zamawianiu protezy u producenta, wydruk 3D pozwala na zweryfikowanie sposobu wprowadzenia stentów do tętnic przez oczka protezy (tak zwanej kaniulacji) do naczyń trzewnych jeszcze przed wszczepieniem protezy do aorty chorego – dodaje Bogna Bartkiewicz, rzecznik prasowy Szpitala Klinicznego nr 2. – Proteza jest modyfikowana nie przez przypadkowego technika, tylko przez chirurga, który będzie operował pacjenta, więc wie on, jak będzie jej używał, a dzięki wydrukowi może przewidzieć, jak ułoży się ona w pacjencie. Zyskuje zatem na tym jakość operacji, skraca się także czas jej trwania. Nie bez znaczenia jest fakt, że koszt leczenia nie przekracza ceny standardowego stent-graftu używanego do leczenia tętniaków podnerkowych.
Podstawową zaletą tej metody jest skrócenie czasu oczekiwania za zabieg. Zwłaszcza gdy pacjent nie może czekać, leczenie można wykonać w trybie pilnym. Na przygotowanie wydruku 3D i modyfikację protezy potrzeba od 7 do 10 godzin. Klinika Chirurgii Naczyniowej, Ogólnej i Angiologii SPSK-2 uzyskała aprobatę Komisji Bioetycznej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie dla takiego sposobu leczenia.
Samo przygotowanie protezy jest czasochłonnym i żmudnym zajęciem, trwającym czasem od 1 do 2 godzin, co jest pewnym wyzwaniem. W klinice powstał więc specjalny zespół, tzw. aortic team, w którego skład wchodzą: prof. dr hab. n. med. Piotr Gutowski – lekarz kierujący Kliniką Chirurgii Naczyniowej, Ogólnej i Angiologii - oraz lekarze z jego zespołu: dr n. med. Arkadiusz Kazimierczak oraz dr n. med. Paweł Rynio.
W szpitalu na Pomorzanach też są wykonywane podobne zabiegi – również w łuku aorty. Wtedy do „aortic team” dołączają: dr n. med. Tomasz Jędrzejczak i dr n. med. Seweryn Grudniewicz z Kliniki Kardiochirurgii SPSK-2. Lekarze odbyli uprzednio w Paryżu szkolenie z zaawansowanych technik endowaskularnych na aorcie pod okiem światowej sławy profesora Stéphana Haulona. Ponadto szkolili się w Chinach – m.in. w Szanghaju i Nianjing.
Dodatkowo w Klinice Chirurgii Naczyniowej, Ogólnej i Angiologii stworzona została specjalna pracownia druku 3D. Doktor Paweł Rynio opracował metodę tworzenia spersonalizowanych modeli trójwymiarowych na podstawie tomografii komputerowej pacjenta.
– Chirurdzy naczyniowi z naszego szpitala mają nie tylko doskonałe przygotowanie medyczne, lecz także interesują się technikami komputerowymi i zaawansowanymi technologiami, które wykorzystują w codziennej pracy, by poprawić jakość leczenia i oferować pacjentom najlepsze rozwiązania w leczeniu chorób naczyń – dodaje Bogna Bartkiewicz. – Pierwsza zakupiona drukarka 3D została sfinansowana ze środków własnych lekarzy.
Od połowy listopada 2018 r. w Klinice SPSK-2 odbyły się trzy zabiegi z użyciem tej techniki. Chorzy czują się dobrze, a efekt obserwowany w badaniu angiografii tomografii komputerowej jest bardzo zadowalający.
(isz)
Fot. SPSK-2
Na zdjęciu: Zwężony wstępnie stent-graft, gotowy do przymiarki w wydruku 3D przed spakowaniem do systemu wprowadzającego.