Na kołobrzeskim dworcu PKP od dawna prowadzona jest wojna. Mowa o walce między legalnie działającymi taksówkarzami a tymi, którzy za nic mają czekanie na pasażerów na pobliskim postoju.
Na tak zwanych naciągaczy narzekają nie tylko zarejestrowani przewoźnicy, ale i zwykli mieszkańcy Kołobrzegu, którzy odbierają z dworca swoich bliskich. Podjeżdżając samochodem, nie mogą nigdzie zaparkować. Taksówkowi piraci okupują bowiem miejsca postojowe położone najbliżej wejścia do dworcowej hali.
Właściciele miejscowych korporacji twierdzą przy tym, że stawki stosowane przez ich nieuczciwą konkurencję, która poza przewozami oferuje miejsca noclegowe, są wyższe od ogólnie przyjętych. Mimo sezonowych kontroli prowadzonych przez policję i straż miejską sytuacja wydaje się być patowa.
Kilka dni temu w gabinecie prezydenta miasta Janusza Gromka odbyło się spotkanie urzędników z przedstawicielami służb mundurowych, które czuwają nad bezpieczeństwem. Wzięli w nim udział także przedstawiciele korporacji taksówkowych, którzy twierdzą, że dworzec opanowała mafia. W trakcie spotkania mówiono nawet o zatrudnianych przez nią naganiaczy, którzy zaczepiają pasażerów tuż po ich wyjściu z pociągów.
Najgorszy tym działaności, nie ma czegoś takiego jak zawód taksówkarz bo żadna szkoła w takim nie kształci, kiedyś to jeszcze trzeba było cokolwiek wiedzieć o mieście a dziś gps i do widzenia ,w latach 1990-2000-2010 90% taksówek było na diesla takie samo paliwo jak używanie do cięzarowek czy statkow a zobaczyc taryfę na stacji benzynowej to była zadkosc, ogolnie mozna by tu pisac i pisac ale szkoda czasu i zdrowia na to ta "grupa" zawodowa wyprawia, miejmy nadzieje ze automatyzacja szybko rozwiąże ten problem, a w Kolobrzegu trzeba konkurencji Ubera lub kilku korporacji a jazda taxi spod dworca pkp obojetnie w jaki miescie to pewnosc ze bedzie sie finansowo stratnym, lepiej wczesniej zamowic w sprawdzonej korporacji a i nie zapomninajmy ze panowie taksowkarze to eksperci i specjalisci od wszystkiego od ekonomii po sluzbe zdrowia ,budownictwo,polityke itd. wszystko ale sie tym nie zajmuja zawodowo bo jezdza taxą buhahhahaha.
abc
2018-02-08 12:58:34
Nie da rady. Jeżeli już to potrzebne jest ostrzeżenie na tablicy, ale co to za szpecenie dworca? Trzeba sprawdzić jak takie "przewozy" wyglądają pod względem legalnym i przeganiać ich. Miasto powinno sprawdzić jakie środki prawne może zastosować - grzywny, patrole, odholowanie?
Ograniczenie czasu postoju też mogłoby coś pomóc, jeżeli oni wystają tam po kilka godzin.
prawda
2018-02-08 11:14:34
biora od łebka 8zł x 4 os = 32zł za kurs 2km !
xyz
2018-02-08 10:36:23
Moze wystarczy umiescic na peronach dworca banery z telefonami miejscowych korporacji taksowkowych?
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.