Zaginiony 44-letni mieszkaniec Koszalina został wyłowiony w środę (16 bm.) wieczorem przez płetwonurków klubu Mares w Jeziorze Rosnowskm. Policja bada okoliczności utonięcia.
Mężczyzna wybrał się w sobotę na ryby. Ostatni raz był widziany tego dnia około g. 22.30 w okolicach domków letniskowych w podkoszalińskim Rosnowie. Na brzegu leżał sprzęt wędkarski.
Zaalarmowane służby rozpoczęły poszukiwania wzdłuż akwenu i w samym jeziorze. Do akcji policjanci wykorzystali psa tropiącego, ale bez rezultatu. Podejrzenia o utonięciu potwierdziły się w środę, gdy penetrujący płetwonurkowie wydobyli z wody ciało 44-latka.
Zwłoki wędkarza zostały zabezpieczone do sekcji specjalistycznej, która ustali bezpośrednią przyczynę śmierci mężczyzny. ©℗ (m)
Fot. Archiwum/Dariusz Gorajski