Od kilku tygodni ulicą Kombatantów na osiedlu Górny Taras w Barlinku można jechać z prędkością 70 kilometrów na godzinę. Zmiany budzą niepokój mieszkańców osiedla, którzy otwarcie pytają, czemu ma służyć zmiana oznakowania w tym miejscu.
Swoimi wątpliwościami z redakcją „Kuriera” podzielił się mieszkaniec Górnego Tarasu.
– Jakiś czas temu na ulicy Kombatantów pojawiły się nowe znaki drogowe. Pewnie jest to związane z powstającym w mieście oddziałem Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego ze Szczecina. Ale czy stawiając nowe znaki, ktoś się zastanowił nad bezpieczeństwem na tej ulicy? – pyta nasz Czytelnik. – Zwiększono tam między innymi możliwość jazdy aż do 70 kilometrów na godzinę. I to na samym zakręcie. Kończy się to tuż przed światłami, o które długi czas walczyli mieszkańcy osiedla. Co gorsza, często właśnie na wspomnianym zakręcie młodzi ludzie skracają sobie drogę, idąc do domu z pobliskich szkół. Wyobrażam sobie, co tu się będzie działo, jak zrobi się ślisko. Bo przecież znajdą się tacy, którzy będą chcieli pojechać tam tyle, na ile pozwala znak.
Dodajmy, że na ulicy Kombatantów rozdzielono dwa pasy jezdni plastikowymi progami. Część z nich już została połamana. To efekt najechania na nie kołami samochodu. Także i ta „nowość” nie służy chyba poprawie bezpieczeństwa. ©℗
Tekst i fot. J. Słomka