Piątek, 17 maja 2024 r. 
REKLAMA

Szrotówek zbiera żniwo

Data publikacji: 23 sierpnia 2018 r. 08:13
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:18
Szrotówek zbiera żniwo
 

Prawie 134 tysiące złotych kosztować będzie w Szczecinie tegoroczna odsłona walki z wyjątkowo uciążliwym szkodnikiem drzew, przede wszystkim kasztanowców, jakim jest wciąż szrotówek kasztanowcowiaczek. Skutki jego poczynań są widoczne aż nadto niemal w każdym miejscu, gdzie rosną. Wzdłuż szczecińskich wielu alej, ulic, przy placach, na skwerach i w parkach. Liście przedwcześnie zamierają, robią się plamiste, brązowieją i skręcają się w trąbki, aż uschnięte opadają, zasypując pobocza i chodniki.

Całe szpalery kasztanowców zaatakowane przez szkodnika są m.in. wzdłuż al. Wojska Polskiego od centrum aż po Głębokie, gdzie rośnie ich najwięcej. Na niektórych odcinkach arterii, jak np. od ul. Unii Lubelskiej do wysokości zajezdni Pogodno olbrzymie drzewa, których kwiatostany są ozdobą wiosną, rosnące nawet w dwóch rzędach, wyglądają teraz już w większości jak usychające kikuty. Podobnie jest wzdłuż ul. Łukasińskiego, al. Bohaterów Warszawy, ulic Mickiewicza, Wawrzyniaka, Słowackiego, na pl. Gałczyńskiego czy w parku Żeromskiego. I wszędzie tam, gdzie one rosną od dziesiątek lat bądź zostały posadzone przy okazji zagospodarowywania licznych w mieście terenów zielonych: skwerów i innych parków.©℗

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 23 sierpnia 2018 r.

Mirosław WINCONEK

Na zdjęciu: Kasztanowce zaatakowane przez szkodnika. Szrotówek, czyli zjadliwy owad, zbiera żniwo.

Fot. Mirosław WINCONEK

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

z Prawego Brzegu
2018-08-24 14:41:12
A zaniedbana cała aleja kasztanowców na prawobrzeżu (ul.Pszenna) to już nie Szczecin ?
Szrotówek kuzyn kornika drukarza
2018-08-23 18:45:58
Zostawcie mnie w spokoju ... bo się poskarżę Unii
Maruda
2018-08-23 11:28:16
Właśnie podstawa to systematyczność w działaniu a nie zrywy- ale to przecież Polska!
Dag
2018-08-23 10:24:51
No i co teraz? 134 tysiace. Chyba k....a troche za pozno - dziwacy, po znajomosci, z UM. Zielony Szczecin. Stare dzieje.
obserwator
2018-08-23 09:32:49
A wystarczy grabić na bieżąco spadające liście i natychmiast je utylizować. No ale pieniędzy na sprzątanie jak zwykle nie ma. Wiosną br. tuż przed głównym wejściem do UM, przy Gryfie, firma sprzątająca potrafiła trzy razy w tygodniu dwiema zamiatarkami zbierać pojedycze liście, ale brakuje pieniedzy czy chęci?, żeby sprzątać cały pozostały Szczecin i nie doprowadzać do ruiny miejskiej zieleni. Sprzątanie zgniłych liści de facto odbywa się tylko na interwecje Alert inaczej nikt nie widzi. Wycina się zdrowe drzewa w mieście, a uschniętych kikutów np. wzdłuż ul. Ku Słońcu przy ul. Karola Miarki nikt nie widzi. Po co te służbowe samochody elektryczne dla jednostek, jak nie służą do pracy. Premie i nagrody za tak solidną pracę dla "góry" będą czy już były?.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA