Ulicą Monte Cassino codziennie przechadzają się cudzoziemcy. Najczęściej zapewne są to goście zza naszej zachodniej granicy, ale często słychać też młodych ludzi mówiących po francusku czy hiszpańsku. Zapewne zakwaterowani w schronisku „Cuma”. I jak podejrzewa szczecinianin „idą i robią zdjęcia – np. takie jak w załączniku”. „Czy sterty śmieci leżące na trawnikach są dobrą wizytówką miasta?” – pyta. I jak zaznacza, zdjęcia nie były zrobione 1 stycznia „rano po hucznej zabawie sylwestrowej”. Lecz w zeszłym tygodniu „w miejscach długotrwale i skrzętnie omijanych przez osoby sprzątające z firmy Romus oraz inne «niewidome» służby sprzątające”. „Brawo, Szczecin! Floating Garden ma oznaczać pływanie w śmieciach? Szczury będą zachwycone…” – podsumowuje.