Od poniedziałku 4 maja po przerwie ponownie otwarto centra handlowe. Obowiązują w nich wytyczne i zalecenia sanitarne - m.in. trzeba zakrywać usta i nos, przed wejściem do sklepów dezynfekować ręce, zachować dystans w kolejce do kas. Nadal zamknięte są kina i siłownie, salony fryzjerskie, sale zabaw, a gastronomia działa tylko na wynos.
Galerie opustoszały 14 marca, mogły tam działać tylko sklepy spożywcze, drogerie i apteki. Od poniedziałku zniesiono te obostrzenia, choć nie dla wszystkich - na posiedzenie w restauracji, kawiarni, czy wizytę u fryzjera trzeba jeszcze poczekać.
Według obowiązujących przepisów obecnie na terenie centrum handlowego w jednym czasie może przebywać 1 osoba na 15 m kw. W szczecińskim CHR Galaxy to jednocześnie 3 800 osób. Monitoruje to na bieżąco system automatycznego liczenia klientów.
- Liczba klientów nam rośnie - mówiła w poniedziałek przed godz. 14 Joanna Dybowska, manager ds. marketingu CHR Galaxy. - Liczymy się z tym, że trzeba będzie na kilkanaście minut zamykać wejścia do obiektu. Obowiązują nas limity, cały czas tego pilnujemy. W tej chwili jesteśmy otwarci na jakieś 95 procent, część najemców nie zdążyła, zgłosiła, że będzie się otwierała w ciągu najbliższych dni. Podobnie rzecz się ma z wyspami handlowymi.
Na terenie centrum umieszczono informacje przypominające o konieczności utrzymania minimum 2 metrów odległości od innych ludzi, z windy jednocześnie mogą korzystać tylko 4 osoby, w pasażu ustawiono też pojemniki do dezynfekcji dłoni. Takie płyny stoją również przy wejściach do wszystkich lokalach handlowcy, a w witrynach wiszą informacje, ilu klientów może jednocześnie przebywać w sklepie. Natomiast przymierzalnie czynne są tylko tam, gdzie personel jest w stanie zdezynfekować je po każdym kliencie.
Podobnie jest w Galerii Kaskada, gdzie jednocześnie może przebywać 3 100 osób. Na terenie Kaskady również stanęły pojemniki z płynem do dezynfekcji rąk, wywieszono informacje o zasadach bezpieczeństwa, monitorowana jest liczba klientów. Ze względów higienicznych wyłączono z dostępu siedziska i ławki. Większość najemców otworzyła sklepy, albo - jak informuje Norbert Fijałkowski, dyrektor Kaskady - szykuje się do otwarcia w najbliższych dniach.
Najemcy lokali w centrach handlowcy w całej Polsce, zmuszeni odgórnymi przepisami do kilkutygodniowego przestoju, już sygnalizują, że chcieliby rozmawiać na temat obniżenia kosztów za najmem powierzchni.
- Przez ten czas zamknięcia, czyli półtora miesiąca, nasza firma dostała bardzo dużo zapytań i propozycji od najemców - mówi Norbert Fijałkowski. - Jest to temat, który będzie negocjowany indywidualnie. ©℗
Tekst i fot. Anna Gniazdowska