W Netto Arenie trwa Szczecin Tattoo Convention - największy w regionie zlot tatuatorów i fanów tej formy sztuki. Uczestnicy mogą wykonać tatuaże oraz podglądać pracę 200 wystawców z Polski i zagranicy.
Na zlot przyjechało mnóstwo osób z kraju i zagranicy. Fani mogą oglądać pracę m.in. White Rabbit – studia tatuażu z Gdyni, które w tym roku reprezentuje pięciu artystów. Wystawca posiada jedno z największych stoisk.
Wśród tłumu ludzi można było zobaczyć mężczyznę, którego ciało – od szyi do stóp - pokryte zostało kolorowymi motywami.
- Zrobienie tego zajęło nam 70 godzin, łącznie 10 sesji – mówi Szymon z Gdyni. – Podczas tatuowania zdecydowanie najbardziej bolały mnie lędźwie. Chciałem mieć taki tatuaż, ale to również praca konkursowa. Podoba mi się efekt końcowy. Dużo rozmawiałem o projekcie z Jaromirem Mucowskim, który jest twórcą. Na pewno nie żałuję tego.
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z IMPREZY
W sobotnie popołudnie uczestnicy mogli zobaczyć nietypowy pokaz brytyjskiego zespołu Circus of Horrors. Artyści podczas spektaklu połykali m.in. miecze.
- Słyszałam o tym, że robią dość dziwaczne pokazy, ale nie spodziewałam się, że aż tak – mówi Hania. – Jestem szczerze mówiąc przerażona i zniesmaczona takimi występami. Myślałam, że dam radę obejrzeć występ bez problemu, ale myliłam się.
Organizatorzy przygotowali również strefę dla dzieci. Najmłodsi pod okiem profesjonalistów mogą uczyć się tatuowania na skórze od banana.
To już trzecia edycja Szczecin Tattoo Convention, który potrwa do niedzieli, do godziny 20. Wydarzeniu towarzyszą pokazy mody oraz koncerty.
(KaNa)
Fot. Grzegorz Siwa