Oddają im serca. Okazując troskę, ratując od chłodu, głodu, od chorób i cierpienia. Poświęcając im nie tylko własny czas, ostatni grosz, ale nierzadko również zdrowie. Mowa o szczecińskich zwierzolubach, wolontariuszach, a w szczególności o społecznych opiekunach kotów wolno żyjących. To im - często niedocenianym - honor pragnie oddać miasto oraz Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie. W Światowy Dzień Kota.
Są głosem tych, co same o pomoc nie zdołają prosić: szczecińskich dachowców. Dla nich zabiegają o karmę, budki siedliskowe, sterylizacje i o nowe domy. Często niedoceniani przez otoczenie, jednak znacząco wspierani przez miasto. Teraz w uznaniu dla swej ciężkiej codziennej pracy czeka ich uznanie. Podczas spotkania, jakie odbędzie się już w sobotę (15 lutego) w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie.
- Zaproszenie jest otwarte dla wszystkich szczecińskich społecznych opiekunów kotów wolno żyjących. Rozpocznie się o godz. 11 - mówi Ewa Mrugowska, kierująca placówką przy al. Wojska Polskiego 247.
- Spotkanie specjalnie dla was i świetna okazja, aby poruszyć wiele ważnych kocich tematów: umowy na sterylizacje, karma, budki, inne problemy, z którymi się zmagacie codziennie, a w jakich być może mogłoby pomóc nasze miasto - zachęca dodatkowo Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.
W spotkaniu wezmą udział: radna Grażyna Zielińska - wiceprzewodnicząca Rady Miasta Szczecina, Władysław Sikorski - wicedyrektor Zakładu Usług Komunalnych oraz Dariusz Matejski - zastępca dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska UM. Na społecznych opiekunów czekać będą upominki - jak to w Dzień Kota - także dla ich podopiecznych.
Schroniskowe wydarzenie (15 lutego) ma szansę stać się okazją także dla adopcji rezydentów Domu Kota. Wystarczy odwiedzić placówkę i poznać jednego z jej mruczących podopiecznych. Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i wskazane niedziele (oprócz świąt) w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.30.
(an)
Fot. Anna Gardzińska
