Podczas gdy jednym w te święta trudno odejść od zastawionych pysznościami stołów, inni szukają przyjemności na zewnątrz. Jak co roku o tej porze do jeziora Głębokie w Szczecinie wskakują do wody amatorzy morsowania.
W pierwszy dzień świąt z dobrodziejstwa takich kąpieli korzystali członkowie Szczecińsko-Polickiego Klubu Morsów im. Zbyszka Ulatowskiego. Podobnie będzie w niedzielę (26 grudnia) i w Nowy Rok. Zainteresowanych a niezdecydowanych przekonują, że warto spróbować.
- Robimy to przede wszystkim dla zdrowia - tłumaczy Ireneusz Kowieski, prezes Klubu. - Dla harowania ciała, dla dobrego towarzystwa, endorfin, lepszego samopoczucia.
Pogoda dopisała. Morsom z wody każe wyjść tylko rozsądek.
(gan)