Setną rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę kucharze z całego kraju świętować będą serwując w swoich lokalach, przez tydzień w listopadzie, potrawy według historycznych receptur pochodzących z różnych regionów dziewiętnasto i dwudziestowiecznej Polski. Do akcji pn. „Kulinarne Zjednoczenie Polski" włączyły się również zachodniopomorskie restauracje, ale organizatorzy zapraszają kolejne punkty gastronomiczne, w tym te specjalizujące się na co dzień w kuchniach świata. Symbolicznie takie lokale mogą włączyć do menu jedno danie polskie, niekoniecznie z listy podanej przez organizatorów.
Akcja zaplanowana jest od 5 do 11 listopada. Wtedy będzie się można wybrać do restauracji, które zdecydują się na udział w takim kulinarnym świętowaniu niepodległości i popularyzacji polskiej kuchni.
- Profesor Jarosław Dumanowski, historyk sztuki kulinarnej, wybrał przepisy dań polskich, mające nawet sto albo dwieście lat, ale też nowsze, bo z czasów PRL-u i losowo rozesłano je do uznanych szefów kuchni w Polsce. Trzymano się zasady, aby żaden kucharz nie otrzymał receptury ze swojego regionu - tłumaczy Iwona Niemczewska, ambasadorka akcji w naszym województwie (dwoje pozostałych to: Mariusz Siwak z restauracji Hotelu Park oraz Bolesław Sobolewski z „Na Kuncu Korytarza"), właścicielka szczecińskiej restauracji „Z Drugiej Strony Lustra". - Chodzi o takie kulinarne zjednoczenie Polski. Ja dostałam do ugotowania babę parzoną szafranową według przepisu z 1900 roku oraz fasolkę po bretońsku z czasów komuny. Mam nadzieję, że zrobiłam ciekawą interpretację obu potraw.
I. Niemczewska liczy na to, że do akcji włączy się jak najwięcej lokali.
- Zapraszamy do współpracy wszystkie lokale gastronomiczne, mogą to być nawet budki z kebabem. W tygodniu kuchni polskiej można przygotować i serwować choćby akcent naszych kulinariów - przekonuje szefowa kuchni. - Liczymy na to, że również restauracje włoskie, francuskie czy azjatyckie włączą się do naszej akcji. Jeśli szefowie kuchni tych lokali będą chciały skorzystać ze wspomnianych starych przepisów, mogą się zgłosić do mnie i ja chętnie je udostępnię. Ale mogą też zaakcentować polskość w menu w inny, wymyślony przez siebie pomysł. W naszym regionie jesteśmy tyglem różnorodności kulinarnych, zatem będzie miło, jeśli jakiś szef kuchni albo właściciel zdecyduje się serwować, w listopadzie przez tydzień, na przykład danie według receptury własnej babci. Co ważne, chcemy naszą akcję powtarzać co roku.
Wynikiem „Kulinarnego Zjednoczenie Polski" ma być książka kulinarna, która zostanie przekazana do ambasad polskich na całym świecie oraz ambasad zagranicznych w Polsce. ©℗
Monika GAPIŃSKA
Na zdjęciu: Jednym z ambasadorów akcji „Kulinarne Zjednoczenie Polski" jest szczecinianka Iwona Niemczewska.
Fot. Ryszard PAKIESER