Na ulicy w dzień smogowy takie słyszy się rozmowy: Drzewo - ja pochłaniam CO2 a NIE PYŁ, Wiatr - to ja rozganiam smog, Palenisko - to ja produkuję najwięcej pyłu, ze spalania tzw. śmieci Bieda z głupotą - to my dostarczamy do paleniska śmieci.

Widać to na przykładzie wytwórni asfaltu eurovii na ul.Pieszej niech Krzystek zabierze ją do siebie na warszewo i żonie podaruje zapachy z wytwórni i pył ze składowisk PR to oni mają dobry a tak nic dobrego z tego zczecina dla pokoleń ( chyba swoich) nic nie wynika

Trzeba posadzić nowe drzewa i krzewy. Tańsze bilety komunikacji miejskiej.

Czy dzialaniem dlugofalowym jest wycinanie zdrowych pieknych drzew i krzewow w centum miasta i brak nowych nasadzen??? W kamienicach jest jeszcze duzo piecow kaflowych i nie wszyscy pala tym czym powinni. Niestety miasto nie chce zainwestowac w sprzet pozwalajacy na wykrywanie zakazanych substancji w dymie a nastepnie w kontrole mieszkan w celu stwierdzenia czym i w ktorym piecu palono. Samochody z wycietym DPFem czy KATALIZATOREM tez swoje robia. Wladze nie moga zwalic winy na przemysl bo takowego w naszym miescie nie ma!!!!!

A nasze wladze wyrzucaja w bloto wydajac ponad 500 tys zl na 4 samochody elektryczne - szczyt populistycznego idiotyzmu... Do tego trzeba dolozyc paredziesiat tys. zl na stacje ladowania tych "zabawek". Kto wogole zezwala na tego rodzaju zakupy. Ile za to mozna by zainstalowac piecow gazowych. Faktycznie najwyzsza pora by pozbyc sie tych nieudacznikow z Urzedu Miasta.

A moze zacznijmy od najprostszej rzeczy - czyli sprzatania/zmywania ulic i chodnikow. Czy ktokolwiek zmierzyl jaka ilosc z tych wszystkich pylow tworzacych smog - stanowia czasteczki mniej czy bardziej rakotworcze zalegajace na nie sprzatanych miesiacami ulicach i chodnikach. Praktycznie nikt nie sprzata/zmywa ulic/chodnikow w miescie. Pamietam czasy Gomulki/Gierka kiedy odkurzacze uliczne czy polewaczki byly normalnym widokiem na ulicach. Plus "syf" pod samochodami zaparkowanymi czasami miesiacami na ulicach/chodnikach i jest wznoszony w powietrze przy kazdym ruchu samochodow/powiewie wiatru. Powinno byc tak jak w normalnych krajach/miastach - co pare dni przemienne parkowanie na ulicach - pozwoli to na posprzatanie/zmywanie ulic I chodnikow a przy okazji wyeliminowac wraki stojace parkujace miesiacami na ulicach - prosta zasada - 3 razy samochod parkuje w okresie zakazu przemiennego parkowania i samochod jest odholowany na miejski parking za slona oplata. Tyle ze w tym miescie nikt nie ma na tyle jaj zeby sie za to zabrac. Wymyslamy piece i inne "cuda" a nie mozemy zabrac sie za najprostsze rzeczy. Prosze sobie przypomniec tylko jak rzezkie jest powietrze po ulewach kiedy deszcz splucze ten caly "syf" zalegajacy miesiacami na nawierzchni ulic czy chodnikow.

My nie gasimy pożaru - mówi Paweł Adamczyk. W pożarze największy jest smog - mówi Gaweł co w jednym stoi domu.

taktyka ekoterorystów jest taka,żeby karać i robić dużą kase,a nie dbać o środowisko.

A jaka jest strategia walki z chemtrails nad Szczecinem?? Czy magistrat w ogóle nie dostrzega problemu!? Szczeciński magistrat to Himalaje zakłamania!

Codziennie normy WHO przekroczone od 200% do 400% i to dla najgorszego PM2,5 i to nie jest źle? To kiedy będziesz źle przy 700%?

dyrektor nazywa się Paweł a nie Piotr jak jest napisane w podpisie zdjęcia