Setki unikatowych eksponatów z Muzeum Stoewera w niemieckiej Hesji pojawi się jesienią w Muzeum Techniki i Komunikacji - Zajezdnia Sztuki w Szczecinie. W obecności prezydenta Szczecina Piotra Krzystka umowę nabycia podpisali w środę (14 sierpnia) Stanisław Horoszko – dyrektor MTiK - oraz Manfried Bauer, właściciel kolekcji i twórca Muzeum Stoewera.
Wartość kolekcji rzeczoznawcy oszacowali na ponad 3 mln zł. Wśród eksponatów znajduje się 7 samochodów, 8 rowerów (jeden to właściwie motorower), kilkadziesiąt maszyn do pisania, maszyny do szycia oraz kilkaset drobniejszych eksponatów.
- Możemy śmiało powiedzieć, że Stoewer wraca do swojego rodzinnego miasta. Trudno znaleźć lepsze miejsce dla tej kolekcji jak nasze Muzeum Techniki i Komunikacji. Te eksponaty są niezwykle ciekawe i znajdują się w perfekcyjnym stanie, wręcz fabrycznym - mówił prezydent Piotr Krzystek. - Może od czasu do czasu będziemy mogli oglądać je na szczecińskich drogach oraz wydarzeniach. Bardzo się cieszę, że doszliśmy do porozumienia i możemy kontynuować historię, którą rozpoczął pan Bauer.
- Bardzo się cieszę, że pan Bauer i prezydent Piotr Krzystek wierzą w nasze możliwości - powiedział Stanisław Horoszko. - Zaufanie tych dwóch stron umożliwia nam tak sprawne działanie. Pan Bauer uznał, że Szczecin, gdzie produkowało się samochody i inne wyroby Stoewerów, jest najlepszym miejscem do pokazywania tych eksponatów.
Eksponaty przyjadą do Szczecina w połowie września. - Prawdopodobnie uda nam się zorganizować małe spotkanie, na którym będzie można zapoznać się z paroma egzemplarzami. Oficjalne otwarcie może odbędzie się na przełomie października i listopada. To bardzo duże przedsięwzięcie, które podzielone jest na część samochodową i niesamochodową. Potrzebujemy trochę czasu, aby się przygotować - tłumaczył Horoszko.
Piotr Krzystek zapowiedział, że to nie koniec poszukiwań marki Stoewer na świecie. - Warto przybliżać technologiczną historię Szczecina, szczególnie młodemu pokoleniu. To element tożsamości naszego pięknego miasta.
Manfried Bauer urodził się w 1941 roku w Szczecinie. Od zawsze interesuje się oldtimerami, dzięki czemu natrafił na markę braci Stoewer. Przygodę z kolekcjonowaniem rozpoczął w 1989 roku. W 2002 r. otworzył pierwsze Muzeum Stoewera. Dzięki temu udało mu się utrzymać markę przy życiu. Dlaczego więc decyduje się na sprzedaż głównej części kolekcji?
- Kilka lat temu moi synowie oświadczyli, że nie będą w stanie dalej kontynuować prowadzenia muzeum, kiedy mnie już zabraknie. Mieli zrozumiałe powody, a ja musiałem to zaakceptować. Wówczas zacząłem rozmyślać, co stanie się z moją kolekcją. Pojawiały się osoby zainteresowane nabyciem. Podczas tych wszystkich negocjacji pojawił się dyrektor Horoszko ze swoją propozycją. Natychmiast przekonał mnie do swojej koncepcji - tłumaczył Bauer.
Jak sam przyznaje, z niemieckiego punktu widzenia to dość dziwna sytuacja, że kolekcja przyjeżdża do Polski. - Szczecin był i jest dla mnie jedynym miastem predestynowanym do tego, aby można było w nim umiejscowić tę kolekcję. Stoewer wraca do swojej małej ojczyzny, w której się narodził. Wszystkim Niemcom, którzy byli negatywnie zaskoczeni tą decyzją, odpowiadałem, iż zapomnieli o tym, że w międzyczasie wszyscy staliśmy się Europejczykami.
Firmę założył genialny mechanik Bernhard Stoewer. Od 1899 prowadzona była przez synów Bernharda – Bernharda młodszego i Emila. W 1916 roku przedsiębiorstwo zostało przekształcone w spółkę. W 1945 roku nowa fabryka uległa zniszczeniu a sam zakład został zdemontowany i wysłany w głąb ZSRR. ©℗
(KaNa)
Fot. Dariusz Gorajski, Facebook/Prezydent Szczecina