Na biurko prezydenta Stargardu trafiła petycja w sprawie lodowiska. Mieszkańcy, którzy się pod nią podpisali, domagają się jego uruchomienia.
Ze względu na duże koszty utrzymania lodowiska Ośrodek Sportu i Rekreacji Stargard podjął decyzję o nieuruchamianiu w tym sezonie lodowiska w Stargardzie. W niedzielne popołudnie, w miejscu gdzie zazwyczaj działało, tj. na terenie przy Młodzieżowym Domu Kultury, zebrała się grupka mieszkańców protestujących przeciwko tej decyzji. Ich zdaniem, oszczędności należy szukać gdzie indziej.
– Przyszłam tu z dziećmi okazać swoje niezadowolenie – mówi pani Klaudia. – Tak się zachęca, by wychodzić na świeże powietrze, uprawiać aktywności fizyczne, a tutaj zabiera się nam taką możliwość. Przecież miasto nie dawało nam lodowiska za darmo. Płaciliśmy za wejście.
Przy MDK zebrano 50 podpisów. Można je składać także on-line na stronie stowarzyszenia Poznaj Swoje Prawa, które akcję zbierania podpisów zorganizowało.
– Mieszkańcom nie dano szansy, by w kwestii lodowiska i ewentualnie droższych biletów się wypowiedzieli – komentuje Piotr Wawrzyszko ze stowarzyszenia. – Po 2 latach ograniczeń, gdy wszystko było pozamykane, znów zabiera się nam możliwość aktywności na świeżym powietrzu.
A co na to miasto?
– W poprzednim sezonie lodowisko działało od 6 grudnia do 13 lutego – odpowiada Piotr Styczewski, rzecznik prezydenta Stargardu. – Wpływy wyniosły ok. 157 tysięcy złotych, natomiast koszty ok. 193 tys. zł. Stratę łatwo więc obliczyć – to ok. 36 000 zł. Mając na uwadze wzrost cen energii o kilkaset procent, rosnące inne koszty, m.in. pracowników zatrudnianych specjalnie do obsługi lodowiska, mielibyśmy do czynienia ze stratą, której nie zbilansowałyby nawet bilety w zdecydowanie podniesionych cenach. ©℗
(w)