Firma odpowiedzialna za wykonanie prac zabezpieczających po katastrofie na Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie wykonała już większość prac. „Restauro", bo o niej mowa, mogła więc rozebrać fundamenty, na których ustawione były konstrukcje stalowe (wieże i belki konstrukcyjne), wykorzystywane podczas prac zabezpieczających. Dzięki temu wydzielona pod nie część dziedzińca została uprzątnięta.
Rejon znajdujący się przy skrzydle północnym Zamku Książąt Pomorskich, którym do tej pory dysponował wykonawca prac zabezpieczających, został już przekazany ekspertowi Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Chodzi oczywiście o skrzydło Zamku, które w maju ubiegłego roku uległo katastrofie budowlanej. Z niewiadomych powodów zapadły się filary podtrzymujące sklepienia, co spowodowało zawalenie się stropów i zdemolowanie czterech zamkowych kondygnacji.
Dotychczas cały teren wokół północnego skrzydła zajmowała toruńska firma „Restauro", której zadaniem było zabezpieczenie miejsca katastrofy, by nie dopuścić do kolejnych tąpnięć oraz odgruzowanie zawaliska.
Działania zabezpieczające w pomieszczeniach wciąż jednak trwają - jak się dowiedzieliśmy, wykonawca ma je zakończyć do listopada. Dopiero po jego zejściu z placu robót wnętrza skrzydła północnego zostaną przekazane do dyspozycji eksperta PINB.
Wiemy, że zgodnie z zaleceniami eksperta PINB, filar piwniczny, który osunął się w głąb gruntu, a także zabezpieczone sklepienia nad piwnicą, na razie pozostaną w obecnym stanie.©℗
(lw)
Fot. Dariusz Gorajski
