Wałeccy policjanci pracowali nad sprawą zabójstwa 60-letniego mieszkańca miasta. Do tego zdarzenia doszło dwa miesiące temu terenie opuszczonych ogrodów działkowych. Wyniki przeprowadzonego badania genetycznego wskazały, iż typowany przez funkcjonariuszy 33-latek jest sprawcą tego czynu. Mężczyzna trafił na trzy miesiące do aresztu. Za zbrodnię sprawcy grozi kara nie krótsza niż 12 lat, a nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Do tego zdarzenia doszło w Wałczu na terenie nieuczęszczanych ogrodów działkowych. Jak ustalili mundurowi 60-latek doglądał swojej pasieki. Jego ciało odnalazł syn.
W trakcie oględzin okazało się, że mężczyzna zmarł z powodu zadanych mu kilkunastu uderzeń w głowę. Policjanci natychmiast zajęli się tą sprawą. Badali co się wydarzyło i kto mógł być sprawcą tej zbrodni. Zabezpieczyli ślady, które przekazali do badań.
Otrzymana opinia z zakresu genetyki, pozwoliła na zatrzymanie 33- letniego podejrzanego i przedstawienie mu zarzutu zabójstwa.
Sąd w Wałczu przychylił się do wniosku prokuratora i komendanta o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.
Za zbrodnię zabójstwa 33 -letniemu wałczaninowi może grozić kara nie krótsza niż 12 lat, a nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
(isz)
Fot. Robert WOJCIECHOWSKI