Sprawa wieżowca przy Wszystkich Świętych. "Nie dla patodeweloperki"

 

Mieszkańcy, radni i lokalni aktywiści są oburzeni koncepcją 18-kondygnacyjnego budynku mieszkalnego przy ulicy Wszystkich Świętych w Szczecinie. Inwestorem jest Michalis Apostolu - kandydat do rady miasta, który startował z komitetu wyborczego urzędującego prezydenta Piotra Krzystka. Zastępca prezydenta Daniel Wacinkiewicz złożył wniosek, aby o losach nieruchomości zadecydowano poza szczecińskim magistratem.  

Mowa o inwestycji, która miałaby powstać przy ulicy Wszystkich Świętych 70. Pod koniec ubiegłego roku do Wydziału Urbanistyki i Administracji Budowlanej UM Szczecin trafił wniosek o wydanie warunków zabudowy dla nieruchomości, którą sprzedała miejska spółka Nieruchomości i Opłaty Lokalne. W bliskim sąsiedztwie znajduje się zniszczony budynek mieszkalny, który wpisany jest do rejestru zabytków. 

Wizualizacje wieżowca wzbudziły ogromne oburzenie i poruszenie wśród mieszkańców. O sprawie jako pierwsi poinformowali radni Koalicji Obywatelskiej Przemysław Słowik i Dominika Jackowski, którzy temat nagłośnili na ostatnim posiedzeniu komisji ds. budownictwa i mieszkalnictwa. Na terenie, na którym miałby powstać wieżowiec, nie ma obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. W takich przypadkach wydawana jest decyzja o warunkach zabudowy. 

Radny osiedlowy: Kuriozum i zaśmiecenie autami 

W ramach planowanej inwestycji mają zostać wybudowane tylko 64 miejsca postojowe. 

- Dla mnie jest to kuriozum, które będzie generowało niewyobrażalny ruch i niewyobrażalne zaśmiecenie autami. Pobliski parking miejski jest wykorzystany w 99 procentach. A na terenach osiedla Panoramiki i dwóch wspólnot przy Krasińskiego jest parkingowy armagedon. Dla mnie najważniejszy jest Szczecin, dlatego mówię "nie" takiej patodeweloperce - skrytykował radny osiedla Arkońskie-Niemierzyn Andrzej Radziwinowicz. 

Andrzej Radziwinowicz konsultował się z okolicznymi mieszkańcami, którzy nie wyrażają zgody na planowaną inwestycję. 

- Za fasadą tego wieżowca jest Centrum Opieki nad Dzieckiem. Przebywają tam najmłodsi w trudnej sytuacji życiowej. Najmłodsi, którzy potrzebują wyciszenia i spokoju. Takie budynki, w takiej okolicy, to destrukcja ładu architektonicznego i estetycznego. Ta okolica powinna być zagospodarowana na cele społeczne takie jak rekreacja czy sport - podkreślił Radziwinowicz. 

W środę temat został poruszony na posiedzeniu komisji ds. budownictwa i mieszkalnictwa. Po stronie inwestora stanęła radna Bezpartyjnych Jolanta Balicka. Okazało się, że nieruchomość kupił Michalis Apostolu, który dwa lata temu kandydował do rady miasta z komitetu wyborczego urzędującego prezydenta Piotra Krzystka. 

Miasto: Decyzja poza magistratem

Zastępca prezydenta Daniel Wacinkiewicz zawnioskował o skierowanie sprawy decyzji o warunkach zabudowy poza szczeciński magistrat. Teraz o przyszłości wniosku zdecyduje Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Jednocześnie magistrat podkreśla, że przetarg na sprzedaż działki został przeprowadzony zgodnie z obowiązującym prawem. 

- Mamy taką możliwość formalną więc skorzystamy z niej, żeby nie było żadnych wątpliwości co do bezstronności - dodał Daniel Wacinkiewicz. Jak tłumaczy, podjął taką decyzję w związku z emocjami, jakie wywołała sprawa.  

- Jestem zdania, że każdy ma prawo inwestować w Szczecinie na warunkach określonych w przepisach. W sytuacji, kiedy inwestor miał polityczny epizod, uznałem, że dla pełnej czystości sytuacji należy skierować wniosek poza tutejszy urząd, a prezydent w pełni poparł tę decyzję - podkreślił Wacinkiewicz. 

Dotychczasowe doświadczenia wskazują na to, że SKO skieruje sprawę do rozpoznania przez inną jednostkę samorządu. 

PiS: Prezydent się chowa 

Głos w sprawie zabrali również lokalni radni Prawa i Sprawiedliwości podczas piątkowej konferencji prasowej.  

- Mamy sytuację kuriozalną. Pan prezydent zasłania się za plecami swojego zastępcy. Na pewno nie pozwolimy, aby ta sytuacja została zamieciona pod dywan. W pierwszej kolejności obawy budzi sprzedaż nieruchomości przez miejską spółkę Nieruchomości i Opłaty Lokalne przed uchwaleniem planu zagospodarowania przestrzennego - mówił radny Marcin Pawlicki.  

- Ta sytuacja jest dość niejasna. Ma kontrowersyjną genezę. Widać tutaj powiązania przeróżnych osób, polityków Szczecina i ich rodzin. Zastanawiamy się, czy w mieście funkcjonuje układ, w którym jeden może więcej od drugiego - dodała radna Agnieszka Kurzawa. - Warunki o które wnioskuje inwestor są nie do przyjęcia przez mieszkańców, jak i radnych. Mogą one oznaczać zdecydowane obniżenie komfortu życia okolicznych mieszkańców. We wniosku zawarto jedynie 64 miejsca postojowe. Kto pomyślał w tym przypadku o mieszkańcach?  

Radny Dariusz Matecki przekazał dziennikarzom, że zostanie złożone zawiadomienie do prokuratury oraz Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

- Czy mamy do czynienia ze szczecińską Sycylią? - pytał. 

Bezpartyjni: Klasyczna gra polityczna 

Oświadczenie w sprawie przekazał również klub Bezpartyjnych. Radni tego ugrupowania podkreślają, że do tej pory przedsięwzięcie znane jest “wyłącznie wizualizacja, która w obecnym kształcie przedstawia jedynie wizję architekta”.  

“Żadna wiążąca decyzja na temat ostatecznego zagospodarowania tego terenu nie została jeszcze podjęta, a jej wydanie wymaga szeregu analiz i opinii odpowiednich jednostek. Dyskusja jaka się toczy, nie ma zatem żadnego przełożenia na faktyczny kształt inwestycji, która mogłaby tam powstać” - czytamy w oświadczeniu Bezpartyjnych. 

Zdaniem Bezpartyjnych wszelkie polityczne spekulacje “są klasyczną grą polityczną wymierzoną w samorząd, który jako pierwszy w Polsce zdecydował się na walkę ze Skarbem Państwa o około 46 mln złotych odszkodowania”. 

“Takie ataki na innych samorządowców to w obecnych czasach w Polsce chleb powszedni i należy to piętnować. W naszej ocenie to nie przypadek, że w oficjalnie i transparentnie prowadzonej procedurze, PiS zapowiada zgłoszenie do stosownych służb trzy dni po tym jak prezydent zapowiedział pozew wobec Skarbu Państwa, którym rządzi PiS” - czytamy w oświadczeniu Bezpartyjnych. 

Karolina Nawrocka

Sonda