– Każda niekompetencja i błąd są pokrywane z kredytów – twierdzi Artur Wezgraj, szef klubu radnych Lepszy Koszalin. Zapowiada zbieranie podpisów za referendum w sprawie odwołania prezydenta Piotra Jedlińskiego, jeśli miasto przegra spór sądowy ze spółką PKP Informatyka.
Chodzi o Inteligentny System Transportowy, który w Koszalinie nie funkcjonuje. Wykonawca żąda 9 mln zł na drodze sądowej. PKP Informatyka twierdzi, że zrealizowała zlecone zamówienie, ale nie zostało ono odebrane w grudniu 2015 roku przez ratusz. Opozycja dodaje, że możliwy bilans strat miejskich to też pozbawienie się 8-milionowego dofinansowania unijnego na przedsięwzięcie. Zarzut numer jeden wobec prezydenta to brak nadzoru.
Jeśli w procesie sądowym PKP Informatyka wygra z miastem, to LK rozpocznie zbiórkę podpisów za referendum, choć radny Wezgraj zdaje sobie sprawę, że rozstrzygnięcie przed Temidą rychło nie nastąpi. ©℗
Tekst i fot. (m)
Na zdjęciu: – Od trzech, czterech lat mówimy o złym zarządzaniu Koszalinem, dlatego dług miasta stale rośnie – uzasadniała potrzebę zorganizowania referendum Małgorzata Kmita ze stowarzyszenia LK. Obok radni: Joanna Dworaczyk, Mariusz Krajczyński i Artur Wezgraj.