Piątek, 26 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Spór o pomniki, czyli o nas

Data publikacji: 29 października 2016 r. 15:05
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:19
Spór o pomniki, czyli o nas
 

O szczecińskich pomnikach, ze szczególnym uwzględnieniem Pomnika Wdzięczności dla Armii Radzieckiej, debatowali w Centrum Dialogu "Przełomy", oddziale Muzeum Narodowego, dr Wojciech Lizak oraz Przemysław Głowa. Nie zabrakło wyrazistych głosów z sali. Dyskusję zorganizował Szczeciński Klub Narodowy.

- Temat Pomnika Wdzięczności rozpala emocje od wielu lat - zagaił Bartłomiej Ilcewicz z Porozumenia Środowisk Patriotycznych. - Dlatego to, co dalej będzie z tym miejscem po usunięciu obiektu zaplanowanym na przyszły rok, powinno być związane z tym, co myślą szczecinianie.

Dr Wojciech Lizak umieścił dyskusję w szerszym kontekście. Powiedział, że pomniki odzwierciedlają stan świadomości i pamięci mieszkańców. Zwrócił uwagę, że obiekty związane z polską historią są w Szczecinie zlokalizowane głównie w obszarach zamkniętych - jak kościoły czy Cmentarz Centralny. Są to miejsca pamięci sprywatyzowanej a nie publicznej. Nic więc dziwnego, że strona rosyjska protestowała przeciwko przeniesieniu tam Pomnika Wdzięczności.

- Zamiasta Pomnika Wdzięczności powinienen stanąć pomnik upamiętniający wypędzonych zza Buga - konkludował dr Lizak. - Nawet niekoniecznie tam, jeśli tam ma być otwarta przestrzeń. Pomnik wypędzonych mógłby stanąć w miejscu, gdzie była Sedina.

Przemysław Głowa stwierdził za to, że obiekt na placu Żołnierza Polskiego jest pożyteczny w tym sensie, że pozwala lepiej objaśnić naszą złożoną historię, A nawet gdyby miał zostać zlikwidowany, powinny pozostać tam tablice dokładnie opisujące jego dzieje oraz dzieje poprzedniego stojącego tam obiektu - upamiętniającego Wilhelma I.

Andrzej Karut postulował postawienie pomnika Stanisława Nadratowskiego, żołnierza, który odmówił w Grudniu '70 strzelania do demonstrantów, i został za to zabity.

- Teraz wiemy, że zabiło go Wojsko Polskie - powiedział. - To był najbardziej bohaterski żołnierz.

Z kolei wedle Michała Tuczyka z Partii Zmiana Pomnik Wdzięczności powinien pozostać - tyle że zwieńczony orłem. Jak głosi oświadczenie partii: "Mylenie działań frontowych z późniejszym działaniem NKWD czy UB jak to czynią niektórzy historycy jest błędem i kastrowaniem umysłów zwłaszcza młodego pokolenia".©℗

Więcej o tej debacie w najbliższym wydaniu magazynowym "Kuriera"

Alan Sasinowski

Na zdj.: O pomnikach dyskutowali m.in. (od lewej) dr Wojciech Lizak, Bartłomiej Ilcewicz oraz Przemysław Głowa.

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

dzisna
2016-10-30 21:56:31
Ale pomnik brzydoty, kiczu i tandety -Frygii nie przeszkadza? Wszystko pod prezesa Jareczka, Jarusia, wazeliny nie trzeba. Dzielnie walczą z pomnikiem szkoda, że nie o stocznię!
Jakób
2016-10-30 21:02:27
Pan Tulczyk ma rację - ten pomnik jest poświęcony Armii Czerwonej walczącej na tych terenach w 1945 roku a nie działaczom NKWD czy UB. Niech ci co tak chcą się pozbyć pomnika pójdą tam i sobie dokładnie go pooglądają. Można też dokładny opis znaleźć w książce "Pomniki, akcenty rzeźbiarskie, tablice pamiątkowe Szczecina" wydaną w 2012 przez Muzeum Narodowe w Szczecinie (str.43). Poza znakiem sierpa i młota są tam motywy żaglowca, lauru, zboża, kotwicy i co ciekawe : orzełka. Są tam nazwy miast i daty ich zdobywania przez Armię Czerwoną: Tolkmicko, Gdańsk, Ustka, Szczecin. Są też wymienione takie miasta jak: Lenino, Gdynia, Kołobrzeg. W ich zdobyciu brały udział także oddziały 1 Armii Wojska Polskiego. Tak więc ten obiekt jest pomnikiem wdzięczności także dla żołnierza polskiego. Należałoby to jednak bardziej wyeksponować. ... W stolicy Austrii na Schwarzenbergplatz jest Heldendenkmal der Roten Armee czyli Pomnik Wdzięczności dla Armii Czerwonej. Nikomu to jakoś nie przeszkadza, tak samo jak nie przeszkadzają podobne pomniki w Berlinie i Frankfurcie nad Odrą. ... Niszcząc takie pomniki nie zmienimy historii. Niektórzy nawet nie chcą przyjmować do wiadomości, że w Szczecinie urodziły się dwie caryce. Tylko to ich stanowisko nie ma żadnego wpływu na historię. Niszczenie takich pomników przypomina działania talibów afgańskich, którzy pociskami artyleryjskimi zniszczyli pomniki Buddy.
Jarun
2016-10-30 18:36:02
Pan Lizak powinien oddać świadectwo ukończenia szkoły średniej, bo nie zna historii. W Związku Radzieckim nikogo nie wyganiano - wprost przeciwnie, nie wypuszczano z Kraju Rad. To wstyd, że doktor Lizak nie zna historii. Proponuję douczyć się i potem zabierać głos. Oczywiście w tym miejscu powinien stanąć pomnik największego patrioty "Żelaznego Antka". Ostatecznie to on, z kotem Alikiem i prezesem, przegonili hitlerowców (a nie gen.Batow) i...i tak dalej. Zresztą co pomysł - to głupszy. Typowe.
komentarz
2016-10-30 14:54:41
bydło
Dla zlapania rownowagi...
2016-10-30 00:15:03
Tak na Komunistyczne jak i PO-stkomunistyczne PO-mniki, zmuszano znaczna wiekszosc Narodu patrzec przez prawie 70 lat tj. 1945-2015 minus 2 lata ! To teraz tak Komunisci jak i PO-stkomunisci niech sobie rowniez PO-patrza na obecnie stawiane Pomniki przez kolejne 68 lat ! A dopiero pozniej ewentualnie PO-nownie sie spotkamy i dalej sobie "PO-gadamy"...!!
Jak ten pomnik
2016-10-29 21:33:50
zostanie zniszczony, to szykujcie Szczecinaki walizki; Wasze miejsce jest za Bugiem, u strategicznych sojuszników, albo gdzieś na Ścianie Wschodniej, są tam ponoć opuszczone wsie...w sam raz dla tchórzy i głupców...
NIEDZWIEDZ
2016-10-29 21:22:13
co zostawić , żarty natychmiast z tym betonem tam gdzie niemiec ich załatwił. PANIE MIŚ II O CZYM PAN MÓWI DYKTATURA A PAN ROBI CO CHCE, KOMPLETNIE ZAGUBIONY JEGOMOŚCIU,
rolo
2016-10-29 19:49:58
Dokładnie przelewanie krwi zwykłych żołnierzy (bo dla nich jest ten pomnik) nie ma nic wspólnego z brudną polityką. Niech ci krzykacze pseudo patrioci - najpierw niech oddadzą wszystko to co zdobyli, dostali przed 1989 r. skoro tak się wam z poprzedniego ustroju nic nie podoba. Żeby nie ten PRL to nie mielibyście wykształcenia, mieszkania i emerytury nawet tej najniższej. A teraz drzecie się nie wiadomo dlaczego.
Quistorp
2016-10-29 19:32:22
Do W. Sz. Pana Redaktora. To była do lutego 1946 roku Armia Czerwona. Pomysły jak na dr. historii, odnośnie obchodzenia się z pomnikami przeszłości niczym nie różnią się od obchodzenia się z pomnikami starożytności w Syrii przez fundamentalistów z "isis". Jak poczulibyście się panowie "Patrioci"-inaczej, "narodowcy"-inaczej, gdyby pomnik polskiego wyzwoliciela w Berlinie ( A JEST TAM TAKI!!!) Niemcy rozbili, i wywieźli na gruzowisko? To był przełom historyczny. Szczególnie dla nas dzisiejszych Szczecinian, dziedziców tej ziemi. (TEJ! ZIEMI!). Pomnik Cara Rosji stoi do dziś w Finlandii w Helskinkach. O pomnikach A. Mickiewicza we Lwowie i na cmentarzach Lwowa i Wilna nie wspomnę. Wszelkie fobie rodzą się z niewiedzy. W Armii Czerwonej , gdzie było wcielonych kiladziesiąt narodowości z ZSRR, byli też Polacy!!! Mimo powołanej Armii Andersa i Armii Berlinga. Pokory , Pokory. Jeszcze raz Pokory. Szczególnie wobec tych co polegli. Nie z miłości do wojaczki, tylko z konieczności, jaka tworzyli "Wielcy ówczesnego świata". Wtedy Was panowie "Patrioci"-inaczej, "narodowcy"-inaczej przy stołach negocjacyjnych nie było. Jak mawiają starożytni bracia Czesi. To se ne wrati.
Miś II
2016-10-29 18:25:24
Zostawić pomnik na miejscu - niech będzie ostrzeżeniem przed zewnętrzną i wewnętrzną dyktaturą polityczną !

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA