Lokatorów budynku przy ul Szafera 74-76 denerwuje bałagan na trawniku przed ich posesjami. Tym razem ktoś podrzucił stare meble, które leżą tam od kilku dni.
- Trudno powiedzieć czy to ktoś z naszego budynku czy też z zewnątrz urządził nam taki bałagan - mówi mieszkaniec (dane do wiadomości redakcji). Jak twierdzi, w Szczecińskiej Spółdzielni Mieszkaniowej kierownictwo zignorowało jego prośbę o usunięcie klamotów. - Administracja poinformowała mnie, że duże gabaryty wywożą dwa razy w miesiącu i jeżeli chcę, to mogą to zrobić, ale na mój koszt.
Czytelnik apeluje, aby w tym miejscu zainstalowano kamery monitoringu.
Jak poinformował nas Paweł Sawiński, zastępca prezesa ds. technicznych i eksploatacji SSM, tzw. gabaryty z terenu spółdzielni usuwają co dwa tygodnie dwie firmy. - Gdy nadchodzi termin wywózki nasz administracja wywiesza ogłoszenia - mówi P. Sawiński.
Niestety, jak zaznacza, wielu lokatorów nie przestrzega tego harmonogramu, tylko wyrzuca z mieszkań niepotrzebne meble i inne przedmioty o dowolnej porze. Tak było m.in. w okresie przedświątecznym.
- Sprawdzimy czy teren, na który leżą te przedmioty, należy do spółdzielni. Jeżeli rzeczywiście ktoś urządził sobie składowisko na naszym trawniku, wówczas postaramy się je usunąć, choć nie wiem czy ze względów logistycznych będzie to możliwe jeszcze w ten poniedziałek - powiedział nam wczoraj wiceprezes Sawiński. Prawdopodobnie stare meble znikną więc dziś.
Jak mówi P. Sawiński, osoby mieszkające w zasobach SSM składają duże przedmioty przy komorach śmieciowych. Tu prawdopodobnie ktoś urządził sobie składowisko nocą.
Wiceprezes twierdzi także, iż administracja SSM proponowała lokatorom montaż kamer monitoringu, co mogłoby odstraszyć bałaganiarzy. Ale mieszkańcy się nie zgodzili z powodu kosztów ich założenia i utrzymania. Te zdaniem zarządu nie są jednak aż tak duże. Przykładem są mieszkańcy innych nieruchomości SSM (budynki przy Witkiewicza, Kutrzeby, Santockiej, itd.), którzy zdecydowali się na taki krok. (kl)
Na zdjęciu: Ktoś w nocy robi śmietnik przed klatkami schodowymi.
Fot.: Ryszard PAKIESER