Nie wiadomo, jak długo trwał w bezdomności, zdany tylko na własne siły. Wyczerpany, zziębnięty i wygłodniały został dowieziony do schroniska. W nim - tuż przed sylwestrem - ów półdziki pies spędził pierwszą bezpieczną noc: w cieple, otulony kołdrą.
Najwyraźniej od dłuższego czasu nikt o niego nie dbał. Widywano, jak błąkał się w rejonie os. Zawadzkiego. Stamtąd została uratowany przez pogotowie interwencyjne schroniska.
- Ponoć większość życia spędził na wolności. Radząc sobie przy pomocy okolicznych mieszkańców. Ale nigdy do nikogo nie podchodził, bał się, nie szukał bliskości. Jest więc... niezupełnie oswojony. Czeka nas sporo pracy nad jego socjalizacją. Ten proces pewnie potrwa, ale jesteśmy dobrej myśli. On znów zaufa człowiekowi - mówią pracownicy schroniska.
On - czyli nadal bezimienny rezydent przytuliska o numerze 558/20. Średniej wielkości burasek o wielkich brązowych oczach. Prawdopodobnie czterolatek, który powoli nabiera odwagi na nowe lepsze życie. Sukcesywnie się uczy, że człowiek to nie samo zło. Potrzebuje odpowiedzialnego opiekuna, który okaże mu serce i cierpliwość.
- Zła przeszłość już za nim. Teraz uczy się życia w bliskości człowieka. Choć już teraz widać, że raczej będzie psem jednego opiekuna. Zapraszamy na spacer zapoznawczy z tym wyjątkowym chłopakiem. Warto dać mu szansę - przekonują schroniskowi opiekunowie.
Co oczywiste, to psiak (558/20) nie dla każdego. Ale z potencjałem, jak rzadko który. Wyzwanie dla rodziny, która zechce go przygarnąć i otoczyć opieką. Zainteresowani adopcją tego nieco wycofanego buraska są proszeni o kontakt ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie (al. Wojska Polskiego 247, tel. +48 91 487 02 81, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl. Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i wskazane niedziele - oprócz świąt - w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.30. Na nowe domy i rodziny czeka tam aktualnie 37 psów oraz 6 kotów.
Uwaga: schronisko pracuje w reżimie sanitarnym, co oznacza, że wejście na jego teren jest możliwe wyłącznie w maseczce i przy zachowaniu zasad dystansu społecznego. Na spacery zapoznawcze oraz adopcje należy się umawiać z wyprzedzeniem, najlepiej telefonicznie.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)
Fot. Schronisko
