Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Słyszeliśmy wybuchy, syreny.... Rotarianie ewakuowali dzieci z ukraińskich sierocińców

Data publikacji: 03 marca 2022 r. 16:31
Ostatnia aktualizacja: 03 marca 2022 r. 16:31
Słyszeliśmy wybuchy, syreny.... Rotarianie ewakuowali dzieci z ukraińskich sierocińców
W czwartek trwało organizowanie dalszego, potrzebnego wsparcia dla tych, których już udało się ewakuować z ogarniętej wojną Ukrainy. Fot. Agnieszka Spirydowicz  

W czwartek (3 marca) nad ranem do polickiej Jasienicy dotarł autokar z 37 osobami ewakuowanymi z ogarniętej wojną Ukrainy. Wśród nich aż 22 dzieci, głównie z tamtejszych sierocińców. Najmłodsze mają około roku. Przyjechały ze swoimi opiekunkami. Schronienie w bezpiecznym miejscu zorganizowali im kluby Rotary Szczecin Center i Rotary Szczecin.

- Słyszeliśmy wybuchy, syreny, dzieci cały czas musiały być ubrane, także w nocy, gotowe do ucieczki w miejsce, w którym można się schronić przed bombą - opowiada pani Liubov, jedna z opiekunek, prowadzi na Ukrainie rodzinny dom dziecka i ma ich pod opieką pięcioro. - Dzieci pytały, co się dzieje. Jak tylko się dowiedzieliśmy, że można wyjechać, to w jeden dzień się zebraliśmy i wsiedliśmy do autobusu. W drodze byliśmy 15 godzin, na granicy nie czekaliśmy, był dla nas specjalny pas, bez kolejki zostaliśmy przepuszczeni. Jesteśmy wdzięczni wszystkim Polakom, potraktowali nas jak braci. 

- Starsze dzieci po dotarciu na miejsce dopytywały czy tutaj już jest bezpiecznie - dodaje pani Anhelina, która do Polski dotarła kilka dni wcześniej, indywidualnie (z babcią), z innej części Ukrainy, i teraz pomaga swoim rodakom jako tłumaczka (wcześniej studiowała w naszym kraju). - W końcu uwierzyły, że naprawdę są w bezpiecznym miejscu.

W czwartek nad ranem dzieci z opiekunkami dotarły do Szczecina. 

- Mamy już przygotowane dla nich zakwaterowanie i wyżywienie: w Szczecinie 2 dni (dokładnie w polickiej Jasienicy - red.), a potem do połowy maja w Dziwnowie, i do końca maja w Trzebiatowie pod Stargardem - informują Rotarianie. - Koszt pobytu jednej osoby został wstępnie ustalony na 50 zł dziennie (zakwaterowanie i wyżywienie). Czyli potrzebujemy około 2 tys. zł, to znaczy, że cały budżet powinien zamknąć się w kwocie 200 tys. zł. Oczywiście nie wiemy, czy ten pobyt się nie przedłuży.

Na razie kluby finansują to z własnych środków. Ale już wiadomo, że będzie potrzebne wsparcie. Tym bardziej, że organizatorzy tej pomocy chcą nieść ją kolejnym potrzebującym. Można w tym pomóc. Informacje na ten temat są dostępne na stronie internetowej: http://rotary-center.pl.

Wpłaty można kierować na konto: Rotary Club Szczecin Center 94 1240 3927 1111 0000 4101 5032.

(sag)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA