Obecny dyrektor remontuje dla siebie willę, poprzedni zajmuje willę, w której obecny powinien mieszkać, emerytowana księgowa nadal mieszka w służbowej willi, a dla nowej, która ma swoje mieszkanie – remontowane jest mieszkanie w Międzyzdrojach. Właściwie to jest kapitalny remont z wymianą wszystkiego, co tylko można wymienić, oczywiście za nasze, podatników, pieniądze. A potem służbowy lokal będzie można nabyć za kilkanaście procent wartości. To wszystko dzieje się w Wolińskim Parku Narodowym, którym od roku rządzi dr inżynier Wojciech Zyska.
Naprawa ścian i sufitów przez położenie gładzi szpachlowej, odtworzenie kąta prostego narożnika pod zabudowę kuchenną, demontaż instalacji gazowej, wypełnienie przejść instalacji przez ściany, przełożenie instalacji c.o. z rur stalowych, wymiana zaworu grzybkowego, wymiana dwóch parapetów okiennych na parapety z drewna o grubości min. 25 mm, zabudowa progu przy wyjściu na balkon z desek o gr. min. 28 mm (pow. 0,6 mkw.), wymiana obwodów elektrycznych aneksu kuchennego, wymiana gniazd i włączników w całym mieszkaniu (15 szt.), przeniesienie trzech gniazd prądowych z wysokości 1,2 do 0,2 metra, ułożenie płytek ściennych w aneksie kuchennym między blatem a szafkami wiszącymi. Płytki posadzkowe mają być wybrane w uzgodnieniu z zamawiającym, a w narożnikach zewnętrznych, jak i wewnętrznych należy je fazować pod kątem 45 stopni – to tylko niektóre „perełki”, jakie możemy wyczytać w 7-stronicowym ogłoszeniu Wolińskiego Parku Narodowego o remoncie służbowego mieszkania dla obecnej gł. księgowej parku (http://bip.wolinpn.nv.pl/Article/get/id,15337.html).
Chodzi o lokal przy ul. Lipowej 2a w Międzyzdrojach. W budynku należącym do wspólnoty jest kilkanaście mieszkań, z których dwa należą do WPN.
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 29 września 2017 r.
Tekst i fot. Mirosław KWIATKOWSKI