Prawdą jest,że chodniki przystankowe jak i same przystanki ( wysepki ) są w tragicznym stanie i pamiętają jeszcze czasy głębokiego PRL-u np.Golęcin,Firlika,całe Pogodno od Mickiewicza po Żołnierską itd itd.Masa tej infrastruktury po prostu zagraża też bezpieczeństwu pasażerów.Słynne łańcuchy odgradzające od pasa jezdni często wraz ze słupkami są tak skorodowane że wypadają na pas ruchu lub zwisają.Jest naprawdę co robić aby poprawić i odmłodzić całą tę infrastrukturę przystankową w Szczecinie.Sama wymiana wiat czy koszy na śmieci bezpieczeństwa nie poprawi.Wygląda to miejscami obskurnie.Mam nadzieję,że ktoś w tym Zarządzie Transportu Miejskiego ma rozeznanie w jakim to wszystko jest stanie.Owszem dużo zostało już zmienione-przystanki są już coraz ładniejsze i przyjazne pasażerom,ale to tylko niewielki wycinek i głównie dotyczący ścisłego centrum.Pozostały obszar infrastruktury komunikacyjnej w Szczecinie jest naprawdę w opłakanym stanie.

i po co te wiadra pomyj To że nie nie działają inne rzeczy to fakt, ale pomysł z rozkładami jazdy w wiatach jest fajny. i Fajne , że coś sie zmienia bo w innych miastach mają już tak dawno.

Pomysl dobry tylko patologia dresiarsko-kibolska zapewne bedzie teraz duzo czesciej zamazywac rozklady pisakami lub sprayem, wiec przygotujcie lepiej ekipy do czyszczenia ;-)

to wszystko podlega jasnie panujacemu

A elektroniczny bilet to już działa że bzdurami się zajmują. A te słupki to do muzeum techniki :)

A moze by tak Panstwo z Klonowica wybralo sie na przystanki i zoabczylo stan chodnikow przystankowych??? Klania sie Pl Rodla na ten przyklad, plytki polamana pozapadane, krzywe kaluze po opadach deszczu.Uprzejmie prosze ruszyc 4 litery i zlustrowac przystanki ich nawierzchnie dopiero pozniej bawcie sie dalej.A moze tak w koncu ktos sie przejedzie tramwajami i poslucha dublujachcych sie zapowiedzi przystankow, niejedlitosc glosow zapowiadajacyh i dwoch zapowiadacjcych ten sam przystanek???

Kolejny bzdurny pomysł. Urzędasom z Klonowica proponuję ruszyć 4 litery i obejrzeć to przewspaniałe wiaty z rozkładami jazdy, które w wielu przypadkach umieszczone sa nad... ławką. A zatem, żeby je przeczytać,trzeba stanąć niemal dotykając osoby, która na ławce siedzi. No chyba, że ma się sokoli wzrok do tych małych cyferek.. A nawet jak nie są nad ławką, tylko obok, to w deszczowe czy zimne drzwi też się do nich nie można dopchać, bo przesłaniają je grupki zmarzniętych pasażerów unikających deszczu lub wiatru. Ale co tam - kolejny pomysł racjonalizatorski wdrozony, można pisać wnioski o premię. Kto by się tam przejmował pasażerami...