Sobota, 20 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Słodko-gorzka natura Tofika

Data publikacji: 09 czerwca 2019 r. 07:30
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:42
Słodko-gorzka natura Tofika
 

W domu to istny anioł: łagodny i przyjacielski. Na spacerze zmienia się w aktywnego obrońcę swego opiekuna: zaborczością i zadziornością odstraszając nie tylko inne psy, ale również ludzi. Właśnie tym narobił sobie tak wielkich kłopotów, że… po raz wtóry trafił do schroniska.

Mowa o Tofiku, psiaku przyciągającym uwagę oryginalnym wyglądem i piękną sierścią o barwie bursztynu.

- O właścicielu przejmująco smutnych oczu, w których można się zakochać od pierwszego wejrzenia - dodają jego obecni, schroniskowi opiekunowie. - Powrócił pod naszą opiekę ponieważ jego dotychczasowa rodzina nie zdołała sobie poradzić z zadziorno-zaczepną psią naturą, która u Tofika ujawniała się wyłącznie podczas spacerów. Natomiast w domu, to istny anioł: czuły i przytulaśny, rodzinny, spokojny i delikatny.

Bo to chłopak po przejściach. Po raz pierwszy do schroniska dowieziony przez pogotowie interwencyjne przed dwoma laty, z rejonu ul. Granitowej. Na zdjęciu z tego dnia widać, w jak fatalnej kondycji był wówczas: skóra naciągnięta na przeraźliwie wystające kości. Był tak wychudzony i wygłodzony, chociaż bezdomnym psem nie był.

- Gdy trafił pod naszą opiekę miał na szyi lyssetkę, czyli identyfikator potwierdzający szczepienie przeciwko wściekliźnie. Wtedy się okazało, że pies wędrował samotnie, ponieważ jego niepełnosprawni opiekunowie nie byli w stanie dotrzymać mu towarzystwa. Potem już nie mogli podjąć się dalszej opieki nad Tofikiem - opowiadają psiaka schroniskowi opiekunowie.

Gdy odzyskał siły i zdrowie, został przygarnięty przez pewną rodzinę. Jak się jednak okazało, nowi opiekunowie nie mieli dość siły i cierpliwości: nie podołali wyzwaniu pracy z tak szczególnym psem. Oddali Tofika. Znów więc jest schroniskowym rezydentem, tyle że odległego boksu - nr 33.

- Tofik przy delikatnej kobiecie ustanowił sobie za cel jej obronę, więc atakował inne psy i odstraszał ludzi. Na spacerach potrzebny mu stanowczy i konsekwentny przewodnik, który poświęci czas na wychowanie i wyszkolenie czworonożnego przyjaciela. Szukamy dla niego optymalnych warunków, czyli domu z ogrodem. Ale przede wszystkim rodziny, która zrozumie, że Tofik potrzebuje czasu, aby znów zaufać człowiekowi. Tym bardziej zapraszamy na spacery zapoznawcze z tym bursztynowym chłopakiem - zwracają uwagę Tofika schroniskowi opiekunowie.

Kto chciałby takiego słodziaka jak Tofik (279/19) lub jakąkolwiek inną, równie samotną i złaknioną uczucia, psinę przyjąć do rodziny - otworzyć przed nią dom i serce - jest proszony o kontakt ze szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt: al. Wojska Polskiego 187, tel. +48 91-487-02-81, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl. Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i niedziele (oprócz świąt) w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.30. Uwaga: na nowych przyjaciół w schronisku czekają również zachwycające kociaki.

* * *

Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗

(an)

Fot. Schronisko/Wolontariat

 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA