Dziewiętnastoletni Wojciech O., który w styczniu napadł na szczecińskim prawobrzeżu na swoją dawną koleżankę ze szkoły, został w czwartek skazany na 7 lat więzienia. Niewiele jednak brakowało, by za kratami posiedział dużo dłużej - za usiłowanie dokonania zabójstwa. Na szczęście w porę zdecydował, do jakiego przestępstwa się przyznaje.
W czwartek rozpoczął się w Sądzie Okręgowym w Szczecinie proces przeciwko Wojciechowi O. W czwartek też się zakończył - nieprawomocnym wyrokiem skazującym. Niezwykle rzadko się zdarza, by sprawa dotycząca popełnienia dwóch bardzo poważnych przestępstw trwała tylko jeden dzień. Ale nie oznacza to, że jest definitywnie zakończona. Pokrzywdzona bowiem prawdopodobnie złoży jednak apelację.
Wojciech O. z aresztu śledczego został doprowadzony na salę rozpraw w asyście dwóch policjantów. Był oskarżony o usiłowanie dokonania zabójstwa i o rozbój. Sąd jednak w zebranym materiale nie znalazł ani jednego dowodu wskazującego na to, że mężczyzna chciał zabić swoją równolatkę. Skazał go więc za użycie przeciwko niej siły fizycznej. Wyglądało na to, że zrobił to wbrew niemu.
(lw)
Więcej w e-wydaniu lub magazynowym "Kurierze" z 4-6 września 2015 r.