Nie będzie to łatwy początek lata. Trasy wiodące nad morze i drogi nad morzem będą zakorkowane. Już dziś wiadomo, że najgorzej będzie na trzykilometrowym odcinku S3 od węzła Kijewo (wyjazd ze Szczecina) do Rzęśnicy.
Potężne wielokilometrowe korki tworzą się już teraz. Przejazd pochłania sporo czasu, a trasy alternatywnej nie ma. Owszem, mogą z niej skorzystać mieszkańcy Szczecina, którzy przez Załom i Pucice dojadą do węzła Goleniów i tam wjadą ślimakami na drogę S3. Tyle tylko, że już dziś panuje tu spory ruch samochodowy.
Aż strach pomyśleć, co będzie niebawem, gdy zaczną się wakacje i trasą S3 będzie jechało znacznie więcej samochodów. A wakacje zaczynają się już w najbliższy piątek.
Spółka Energopol Szczecin, która przebudowuje ten odcinek drogi, na remontowanym odcinku S3 po dwa pasy jezdni w każdą stronę uruchomi na początku lipca. Dopiero wtedy, jak dobrze pójdzie, będziemy jechać dwoma dwupasmowymi odcinkami. Wcześniej kierowcy postoją w potężnych korkach. Potem, ale już po sezonie letnim, roboty zostaną przeniesione na pas ruchu prowadzący nad morze.
To niejedyne „atrakcje”, jakie przygotowali dla nas drogowcy. Z problemami – choć już nie takimi jak w roku ubiegłym w pełni sezonu – musimy się liczyć na 15-kilometrowym odcinku drogi wojewódzkiej nr 102 łączącej Łukęcin z Lędzinem. Planowany na koniec czerwca termin ukończenia prac na pewno nie zostanie dotrzymany – widać to gołym okiem. ©℗
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 19 czerwca 2018 r.
Mirosław Kwiatkowski
Fot. Andrzej Zieliński