Z powodu dużego natężenia ruchu, zwłaszcza na trasach turystycznych, kiepskich warunków atmosferycznych i błędów kierowców ostatni weekend na drogach regionu można uznać za fatalny. Doszło do wielu wypadków w wyniku których rannych zostało kilkanaście osób. W sobotę i w niedzielę na drogach regionu z powodu kolizji i wypadków tworzyły się potężne korki. Najbardziej kłopotliwe okazały się te, które były skutkiem wypadków nieopodal węzła Rzęśnica na S3 w sobotę oraz węzła Parłówko w niedzielę.
W sobotę około godz. 18 w okolicy węzła Rzęśnica zderzyły się cztery auta. Ranna została jedna osoba. Utworzył się ogromny korek. Ruch odbywał się tylko jednym pasem. Dopiero ok. godz. 21 korek zaczął zanikać.
Także w sobotę na krajowej szóstce koło Lisowa w gminie Nowogard zderzyły się trzy samochody osobowe; citroen, mazda i honda. Rannych zostało aż 11 osób. Cztery trafiły do szpitala.
Tego samego dnia pod Wełtyniem w powiecie gryfińskim na drodze nr 120 zderzyły się dwa samochody. Ranne zostały trzy osoby, w tym dwoje dzieci. Wszyscy trafili do szpitala.
Również w sobotę doszło do wypadku na drodze wojewódzkiej nr 124 pomiędzy Mętnem a Łaziszczami. Osobowa skoda wypadła z drogi. Jedna osoba została poszkodowana. Okazało się, że to obywatel Niemiec.
Tego samego dnia do kraksy doszło także na drodze krajowej nr 10. Konkretnie między Kaliszem Pomorskim a Wałczem, na 112 kilometrze tej trasy. Wprowadzono ruch wahadłowy. Utworzył się korek.
W niedzielę na wysokości miejscowości Sobieradz w powiecie gryfińskim na ekspresowej S3 w kierunku Szczecina auto uderzyło w barierę i wpadło do rowu. Z informacji, które uzyskaliśmy wynika, że trzy osoby zostały ranne. Na miejsce wypadku przybyły trzy zastępy straży pożarnej i helikopter lotniczego pogotowia ratunkowego. Jeden pas był przez dłuższy czas zablokowany. Tworzył się korek.
Także w niedzielę nieopodal węzła Parłówko zapaliła się naczepa TIR-a przewożącego piwo. Pożar wywołał spore perturbacje na drodze.
(r.c.)