Jedni tylko deklarują, że kochają zieleń. Inni starają się ją chronić i pielęgnować. Jednak prawdziwym wyzwaniem jest dopiero udział w praktycznej lekcji ekologii, czyli społecznej akcji dla zielonego Szczecina: uprzątaniu terenów rekreacyjnych i turystycznych traktów w miejskich lasach. Dla dobra publicznego i osobistej satysfakcji.
Szansę taką daje Inspektorat Akademicki Straży Ochrony Przyrody, zachęcając do udziału w "Jesiennych porządkach".
Pierwszy ich etap już za nami: w miniony weekend setki szczecinian uprzątały śmieci z rejonu Arkonki, Głębokiego i Doliny Siedmiu Młynów. Teraz - czyli w najbliższy piątek i sobotę (22-23 września) - czas na prawobrzeże.
- Łączymy przyjemne z pożytecznym. Najpierw sprzątanie. Tradycyjnie zaczynamy je od okolic Jeziora Szmaragdowego, ale nie tylko brzegów lecz również tras spacerowych, szlaków turystycznych i polan rekreacyjnych. Potem wspólnie się bawimy: przy ognisku, uczestnicząc w grach i quizach o tematyce przyrodniczej - mówi Aleksander Nieczajew, audytor środowiska oraz dowodzący szczecińskimi "Jesiennymi porządkami". - Dla najmłodszych mamy zawsze drobne upominki, a dla np. nauczycieli komplety materiałów oświatowych. Takie wspólne działania na rzecz szczecińskiej przyrody to doskonała, bo praktyczna, lekcja podstaw edukacji ekologicznej. Zapewniamy rękawiczki jednorazowe i worki, a też niebywałą okazję do niestandardowego spędzenia czasu w "pięknych okolicznościach przyrody".
W piątek (22 września) przyjmowanie osób indywidualnych oraz grup zainteresowanych udziałem w "Jesiennych porządkach" na prawobrzeżu będzie się odbywało przy łukowym mostku nad Jeż. Szmaragdowym. Między godz. 9 a 11 organizatorzy będą rozdawali mapki porządkowanego terenu oraz zestawy opracowań o ochronie przyrody i środowiska.
Natomiast w sobotę (23 września) akcja przeniesie się w rejon Dębów Krzywoustego (w prawo od ul. Chłopskiej). Grupy chętnych do udziału w porządkowaniu terenów zielonych będą przyjmowane również w godz. 9-11, tyle że na tymże wejściu do Kniei Bukowej.
- Zapraszamy wszystkich chętnych do udziału w porządkowaniu naszych "zielonych płuc" Szczecina. To wyjątkowa szansa na zrobienie czegoś naprawdę pozytywnego dla naszej "małej ojczyzny". Nie będzie wieców, polityki i gadania, ani też oklasków. Ale satysfakcja z pracy dla dobra publicznego... murowana! - dodaje A. Nieczajew.
(an)
Fot. Robert Wojciechowski