Stowarzyszenie Stołczyn po Sąsiedzku wraz tutejszym klubem seniora i radą osiedla zaprosili mieszkańców, sąsiadów i przyjaciół do spotkania przy ubieraniu choinki. Miła tradycja, pielęgnowana co roku od ośmiu lat, przynosi wiele radości.
Przedświąteczne sąsiedzkie spotkanie to nie tylko ubieranie choinki, ale okazja do rozmów i złożenia sobie życzeń. Zawsze czeka też drobny poczęstunek. Mikołaj, w rolę którego wciela się pan Waldek ze Stowarzyszenia Feniks, rozdaje dzieciom małe upominki.
- Mieszkańcy chętnie włączają się w przygotowania, dzięki temu w tym roku mieliśmy między innymi mini wytwórnię bombek, które wędrowały prosto na choinkę - mówi Wiesława Rycerz ze Stowarzyszenia Stołczyn po Sąsiedzku. - Dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 9 przygotowały świąteczne kartki z życzeniami i rozdały je uczestnikom spotkania.
Atmosferze sprzyjało wspólne śpiewanie kolęd. Chętnym rozdawano opłatek.
- W tym roku naszą choinkę ustawiliśmy na górnym tarasie przy ul. Nehringa, bo stołczyńska choinka powinna gościć w różnych częściach naszego osiedla - mówi Wiesława Rycerz. - Był z nami również ks. proboszcz Lucjan Chronchol.
Kiedy organizowali pierwsze „Sąsiedzkie życzenia”, nie przypuszczali, że te spotkania staną się ważne i tak lubiane w ich małej lokalnej społeczności.
- Z biegiem lat ku naszej radości, coraz więcej szczecińskich osiedli organizuje spotkania mieszkańców przy wspólnym ubieraniu choinki - mówią organizatorzy. - To bardzo cieszy.
Jak dodają, co prawda osiedlowe choinki nie są tak efektowne jak te spod magistratu czy na Zamku, ale spotkania przy nich angażują i integrują mieszkańców, którzy w świątecznym pośpiechu znajdują mimo wszystko czas, by być przez chwilę razem. ©℗ (K)